Od już dłuższego czasu zmagam się z problemami z moim komputerem, co chwile coś nowego, nie sposób się nudzić
Od jakiegoś czasu absolutnie nie działa, albo się nie włącza:
Trzeba kilka razy odłączać go z prądu i włączać, pierw się w ogóle nie włącza, później na kilka sec aż tak po 40 minutach prób, włączy się i “powinien” działać
Zawsze to wystarczało, ale ostatnio mam ciekawszy problem mianowicie:
Jak już działa, to po pewnym nieokreślonym czasie się wyłącza, jakby się przegrzał, i to nawet po 2 minutach.
Zmierzyłem mu wszystkie napięcia, wszystko podczas stałej pracy już jest ok.
Więc postanowiłem sprawdzić temperaturę CPU w biosie, ledwo co udało mi się do niego wejść
Zobaczyłem temperaturę 95 stopni która rosła aż do 100 i komputer się wyłączył
Wszystko było by wporzo, gdyby nie to, że takie coś występuje 10 sekund po pierwszym rozruchu, a radiator jest dosłownie zimny jak lód (no chociaż trochę powinien się zagrzać nie?)
Czekam na mistrzowskie porady, bo sam już po kilku zarwanych nocach nie mam pomysłu.
Nie piszesz jaki to procesor! W mojej praktyce trafiłem pewnego razu na procesor Intel, który nie miał styku z radiatorem :!: Po prostu, mimo prawidłowego “zapięcia”, była między nimi szczelina. Odepnij radiator, wymień pastę przy okazji, sprawdź czy radiator leży na procesorze i zmontuj z powrotem do kupy. Jak nie pomoże, to rację ma “XXMarko”.
tak, intel e4800 core 2 duo, za chwilę spróbuję coś zdziałać z pastą/szczeliną, a tak jakby nie pomogło - To co wymienić? Bo serwis to serwis, mniej dam za nowe komponenty.
Jeśli radiator jest zimny, przy przegrzewającym się CPU, to przyczyną nie jest czujnik - należy sprawdzić prawidłowość montażu radiatora, zapewne nie przylega we właściwy sposób. Przy okazji oczyść procesor i radiator, wymień pastę termoprzewodzącą. Pozdrawiam, Marek
Udało mi się włączyć ten komputer dosłownie przyciskając radiator do procesora, wtedy temperatura trzymała się około 80 stopni (bios i idle na windowsie).
Jednak dalej trzymiąc ten radiator, włączyłem coredamage (taki stress test dla CPU, dosyć hardkorowy), i dosłownie komputer wyłączył się po pół sekundy jego działania (przed włączeniem 82 stopnie).
Polecam procesor przeczyścić Acetonem bo możliwe że mimo nałożenia pasty właściwości przewodzenia ciepła są nikłe .Wiele osób zapomina o tym aspekcie i bywa problem.
Mnie nasuwa się pytanie czy chłodzenie jest boksowe oryginalne lub czy jest kompatybilne z mocowaniem do tego procesora? Podejrzewam , że nie.
Sprawdź w prosty sposób przyleganie chłodzenia do procesora - po kolei, wyczyść ze starej pasty procesor i radiator, wytnij cienki pasek papieru i połóż na procesorze, zamontuj chłodzenie teraz spróbuj wyciągnąć ten pasek papieru - jeśli wyjdzie to nie dobrze żadna pasta nie pomoże trzeba usunąć szczelinę (wymiana chłodzenia na właściwe), natomiast jeśli się nie da go wyciągnąć użyj dobrej pasty termo-przewodzącej np. Zalman STG2 i powinno być wszystko ok (oczywiście bez papieru).
skończcie te durne nic nie wnoszące porady. Chłopie masz albo wadliwy procesor i ŻADNA PASTA ANI SPOSÓB ZAMONTOWANIA CHŁODZENIA NIC TU NIE DA albo masz uszkodzony zasilacz. Ja obstawiam wade procesora, ew. płyty głównej ale dla pewnosci, jak masz możliwość to wsadź inny zasilacz i powiedz co się dzieje.
A co ma się zasilacz do przegrzewania procesora? Miałem kiedyś athlona 64 z codegenem 300W i też się procesor przegrzewał. Wina zasilacza? Nie wina zapchanego kurzem radiatora. Wyczyść chłodzenie załóż je poprawnie jak już wyżej ci poradzono jak nic nie da to się będzie myślało dalej.
Nowa pasta termo. - temperatury oscylujące w okolicach 40 stopni. Jednak komputer nawet przy włączaniu głupiego chrome wydaje dziwny dźwięk (przetwornica?) i się wyłącza.
Zasilacz 100% czy coś innego może wydawać dziwne dźwięki?
Nie ma wybrzuszonych kondensatorów na płycie głównej? Pożycz jakiś inny zasilacz. Teraz można próbować z innym zasilaczem skoro wymiana pasty obniżyła temperatury.