Jak w tytule. Program zawiesza się w trakcie pracy, mogę sobie w nim posiedzieć kilka minut albo kilka godzin, jakiś kaprys i program się zawiesza - nie mogę nic z nim zrobić. W menedżerze zadań, co dziwne, stan wskazuje na uruchomiony, nie na brak odpowiedzi, nie mogę go ręcznie zamknąć, jedynie poprzez zakończenie procesu. Program jest mi potrzebny do pracy, nigdy wcześniej ten problem nie występował, zaczęło się bodajże ze 3-4 dni temu, ale zbyłam to myśląc, że to jednorazowe. Nie mam zamiaru zmieniać programu na inny, bo używam GIMP’a od kilku lat. Informacje na temat posiadanego sprzętu mam w sygnaturze, o ile mają być pomocne.
Jeśli zły dział, proszę o przeniesienie tematu do odpowiedniego.
Nie próbowałam najnowszej wersji GIMP’a, bo obawiam się, że na moim laptopie z zintegrowaną kartą graficzną będzie wolno chodził, choć dostrzegam plusy najnowszej wersji w postaci dokowalnych okienek, czego brakuje mi w starszej wersji. GIMP to jedyny program, który się zawiesza. Co do procesora/ramu. Mój laptop głośno pracuje, kiedy używa procesora (choć nie zawsze, słychać go głośno, ale czasem i podczas głośnej pracy użycie procesora waha się w okolicach 10-30%, przeważnie dochodzi nawet i do 100%), tak się stało i podczas próby zamknięcia programu ręcznie, jednakże nie przyjrzałam się, jaki procent procesora był wtedy używany. Sam proces GIMP’a używał około 80 000 - 95 000 K pamięci (na początku, kiedy się zawiesi, liczba jest stała, później chyba próba zamknięcia sprawiła, że maleje lub rośnie).
Może sprawdź, przy jakiej operacji to się dzieje? Program nie chce jakiegoś potwierdzenia a Ty tego nie widzisz? Alt+TAb, CTRL+Tab na przykład? Ciężko coś więcej doradzić, GIMP akurat jest dość stabilny - masz raczej jednostkowy przypadek i ciężko Ci będzie doradzić nie mając sprzętu w rękach.
Najnowsza wersja działa w miarę sprawnie, jedyne co mnie nieco niepokoi, to opóźniona reakcja programu podczas pędzlowania/usuwania gumką, ale da się z tym żyć. Żadne potwierdzenie też mi się nie pojawiało, ostatni raz w starszej wersji zaznaczałam piksele różdżką. Mając otwarty Windows Media Player, Firefoxa i GIMP’a, zostawiłam otwarty program na około godzinę nie zapisując postępów pracy (co często robię, bo nikt mi w laptopie nie grzebie), po tym wróciłam do pracy i po kliknięciu w dwa niezaznaczone piksele, program się zawiesił. Najwyżej będę pracować w najnowszej wersji GIMP’a, mam nadzieję, że nic nie będzie się zawieszać.
Gimp jest bardzo stabilny i faktycznie dziwne wydaje się to “bezprzyczynowe” zawieszenie w wersji 2.6. Można mu odmówić natywnej funkcjonalności, rozszerzanej dodatkami (G’MIC) albo obwiniać go za niezbyt intuicyjny interfejs, ale stabilny jest jak skała.
Zapomniałem tylko, że na Windowsa trzeba odnaleźć odpowiednią kompilację, kiedy na Linuksie wszystko działa idealnie - a to na nim pracuje.
Zanim tutaj napisałam, znalazłam podobny temat, jednak dotyczył on uruchamiania GIMP’a (podczas uruchamiania program się sam zakańczał). Odpowiedź była tylko jedna, gość pisał coś, że to może być wina zbyt słabej karty graficznej (w sensie jej bity), że GIMP wymaga 32bity chyba. Nie znam się na tym sprzęcie, więc nie wiem.