Trochę przybliżę wam mojej historii. Mam dokuczliwego sąsiada, który jak przypuszczam notorycznie włamuję się na wifi do komputera prawdopodobnie też. Tak próbowałem zabezpieczać ją po MACU. Dodałem wszystkie swoje urządzenia i przez 2 dni nikt nie przeszkadzał aż tu nagle laptop wcześniej dodany nie ma połączenia. Sprawdzam MAC który był wpisany na routerze i o dziwo różni się od tego na lapku trzema znakami 00-00-00-X0-X0-X0. Tam gdzie X to te różniące się. Zmieniłem na nowe i tak lapek łączył się z routerem ale za nic nie chciał mieć dostępu do internetu. (Próbowałem też zmienić MAC karty wifi lapka ale nic nie dawało) Gdzie przez te 2 dni wszystko cacy. Dopiero po usunięciu filtrowania MAC znów lapek online, a z nim wróciła kradzież neta. Dla zainteresowanych jeszcze trochę mojego płaczu: http://wklej.org/id/2018319/ Dobra starczy tego. Czy możecie mi spróbować pomóc z PC?
Aktualnie najbardziej uciążliwa jedna z kopii svchost.exe która jak zacznie ssac RAM i CPU to zjada tyle ile jest wolnego. Było więcej tych procesów podobnie głodnych do tego pojawiających się i znikających co kilka sekund(nie pamiętam nazw) No i zamulający necik. Z tym że teraz spokój właśnie więc kurde na tych logach może nic nie wykazać bo jak tylko zacząłem szperać i ściągać pierwsze programy typu hijack, FRST to wszystko momentalnie wróciło do normy.