Głośna praca dysku - czy do reklamacji?

witam

mam takie pytanie

czy głośna praca dysku i wytwarzanie wibracji mogą być podstawą do reklamacji dysku?

pod pojęciem głośna praca nie chodzi mi tyle o hałas podczas pracy lecz zaraz po otrzymaniu przez dysk zasilania

dysk po prostu buczy zaraz po włączeniu komputera, jest to dla mnie uciążliwe, do tego dochodzą wibracje

dla porównania mam drugi identyczny dysk i tamtego trudno usłyszeć nawet z przyłożonym uchem do niego

zaniosłem go do sklepu, w którym był zakupiony i Panowie po oględzinach nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości i dysk mogę sobię zabrać do domu

czy mogę ich jakoś “zmusić” do wymiany dysku?

dodam, że dysk ma niecałe dwa miesiące

Może podaj nam co to za dysk???

Oddaj go do sklepu na podstawie “niezgodności towaru z umową”, powód zgłoszenia i dokładnie określ co chcesz uzyskać - sklep ma 14 dni na ustosunkowanie się do zgłoszonego problemu (na piśmie)

jeśli masz drugi taki sam model dysku i widzisz dużą różnicę, to nie ma co się zastanawiać, “na gębę” nic nie załatwiaj, wszystko tylko na piśmie.

http://www.federacja-konsumentow.org.pl … ?story=390

http://www.prawo.egospodarka.pl/39215,N … ,84,1.html

a możesz mi mniej więcej podać jak ma wyglądać ta reklamacja na piśmie z tytuły niezgodności towaru z umową?

nigdy czegoś takiego nie robiłem to nie wiem

edit:

poczytałem te linki i chyba jest “po ptokach” gdyż pisząc “zaniosłem go do sklepu” miałem na myśli, że dałem go na gwarancję

a chyba nie można korzystać i z gwarancji i z niezgodności towaru z umową

rozkrec obudowe i przykrec dobrze srubki

dragonik , W tym samym czasie nie, ale jedno po drugim tak :wink:

Odbierasz z naprawy gwarancyjnej i zostawiasz go ponownie na podstawie “niezgodności towaru z umową”. Wcześniejsze użycie jednego nie wyklucza późniejszego drugiego. Najlepiej jak dołączysz na piśmie opis zaobserwowanych przez Ciebie objawów usterki, za sklepu musisz otrzymać potwierdzenie przyjęcie sprzętu, w którym będzie zaznaczone, że dołaczyłeś taki własnoręczny opis (aby się nie wykręcili, że nic takiego nie było) - kopię opisu zostaw dla Siebie, niech się na niej podpiszą. Samo to gdy zobaczą, że “nie dajesz sobie w kaszę dmuchać” podziała na nich i będą wiedzieli, że nie uda się Ciebie spławić byle tłumaczeniem. Poczytaj na forach tematycznych jak inni sobie radzą z bardziej skomplikowanymi reklamacjami.