Głośna praca komputera, coś zostało uszkodzone

Witam, mam taką nietypową sytuację, dla niektórych może się wydawać trochę zabawna, lecz pisze całkowicie poważnie. Otóż niedawno podczas pracy komputera wysiadł mi prąd na około godzinę… Od tej pory coś jest nie tak z jego pracą, mianowicie bardzo głośno zaczął działać, coś chyba z zasilaczem, wręcz wyje różnymi tonacjami, jakby ktoś zmieniał bieg w samochodzie raz tak raz tak… nie wiem, co mogło się uszkodzić? Gdy wyłączam komputer i gdy już zostanie wyłączony, z zasilacza ( <- podejrzewam ) dalej wyje przez około 2-3 sekundy, po czy następu takie dziwne zatarcie. Od czasu do czasu komputer pracuje cicho, raz na 10 włączeń, dodatkowo, przy tym wyłączeniu prądu czytnik dvd nie widzi płyt… nie działa autostart, ani w ogóle nie widzi po prostu wsadzonej płyty…

może to zabrzmi śmiesznie, ale z tym wyjącym zasilaczem, jak lekko uderzę ręką w górną cześć obudowy komputera, hałas znika na około 2-3s i od nowa zaczyna wyć…

Co mogło się zdarzyć ? Uszkodzenie zasilacza?

oto mój sprzęt:

Abit KN9 # NVIDIA nForce4 Ultra

AMD Athlon 64 X2 (AM2) 3600+ BOX (65nm)

Palit 7600GS 256MB 128bit DDR3 TV DVI Sonic

Mode Com MC-350

DVD - Samsung SH-S182D czarny OEM

Proszę o odpowiedź, dziękuję.

Równie dobrze może to być wina wiatraka na CPU. Zdejmij boczną ściankę i sam się przekonaj, które to.

Zobacz, czy któryś wentylator nie trze o coś, przeczyść z kurzu. Co do napędu, w Moim komputerze jest widoczny? Czy w menadżerze urządzeń nie ma wykrzykników, znaków zapytania?

Co do dvd w moim komputerze jest, w menadżer urządzeń jest - Stacje dysków CD-ROM/DVD - - TSTcorp CD/DVDW SH-S182D, więc wszystko ok, poprostu jak wsadzam płytę to, ani się sama nie odpala ( np. instalka czegoś ) ani nawet nie widać w moim komputerze jakby była wsadzony płyta, a co do tego jęku, za niedługo postaram się rozkręcić obudowę, wyczyścić z kurzu, zobaczyć czy nie ociera i z czego wydawany jest ten dzwięk… ale dziwne jest to, że jak uderzam lekko w górną cześć komputera to na chwile milknie… dlatego wydaje mi się, że to zasilacz…

sprobuj ten napęd odinstalować w Menadżerze urządzeń odinstalować, a następnie po ponownym uruchomieniu komputera on się sam zainstaluje. Wtedy sprawdź czy dalej nie działa. Jeśli dalej nie działa to go odłącz (przy wyłączonym komputerze i odłączonym od zasilania), a następnie podłącz ponownie. Może to właśnie wydawać się głupie ale u mojego wujka pomogło.

ok, sprawdziłem wszystko, to wina takiego wiatraczka na karcie graficznej, teraz mam pytanie, jak temu zaradzić? tylko serwis? wyłączyłem w ogóle ten wiatraczek, czy może być wyłączony przez np. 12 godzin, a 12 działać i karta się nie spali? czy jak najprędzej go podłączyć? on się chyba zcentrował…

Ja bym go podłączył z powrotem. Sprawdzaj temperaturę rdzenia i zobaczysz co się będzie działo (np nTune).

podłączyłem go, kolega mi powiedział, że karta bez radiatora może się spalić w 10 minut, ale to tak wyje… i biurko mi od teko drży, naprawdę nie da się nic zrobić na szybko ?

A może wystarczy wentylator wyczyścić i po problemie, lub nowy załóż lub serwis.