Głośna praca wentylatora na radiatorze

Witam,

pewien czas temu (ok. miesiąca) padł mi zasilacz i przy okazji czyściłem kompa, m.in. do rozebrania poszedł radiator. Wymieniłem pastę pod nim, odkurzyłem radiator i wentylator na nim. Od tamtego czasu, niestety, po kilku minutach od włączenia, wentylator zaczyna się rozpędzać przy czym staje się dość uciążliwie głośny. Wcześniej działał normalnie. Temperatura płyty w spoczynku dochodzi do 40 stopni, procesora do niecałych 50. Ogólnie dla lepszego chłodzenia (chociaż to raczej ze względu na kartę) komp chodzi bez obudowy z jednej strony. Procesor i płyta się nie grzeją nawet przy stresie, jedynym objawem jest praca wentylatora. Zaraz po włączeniu kompa kręci ok 3 tys rpm, po dosłownie 10 minutach ma 6,3 tys. Co może być nie tak? Czy mam jeszcze raz go rozebrać, wyczyścić i podmienić pastę? Nie za bardzo chciałbym rozbierać sam wiatrak, z moim szczęściem albo się rozleci albo nie włączy. Zresztą na oko nie jest to problem piszczącego łożyska tylko szybkiej (nawet zbyt szybkiej) pracy. Chciałbym poznać jakieś opinie na ten temat, dziękuję z góry.

jaką paste zastosowałeś?

Chłodzenie jest dobrze założone, 50 stopni w spoczynku to dużo. Jaki masz procesor i jakie chłodzenie.

Dokładnie to pasta silikonowa termoprzewodząca firmy AG, procesor - AMD Phenom 9500+ XP, a jeśli chodzi o chłodzenie to nie do końca wiem co mam Ci napisać, zwykły, irytujący mnie, wentylator. Jeśli jakoś mi doprecyzujesz co chcesz wiedzieć to postaram się odpowiedzieć z większym sensem.

P.S. Wesołych i spokojnych Świąt.

Również życzę wesołych świąt.

Chodzi mi czy masz oryginalne chłodzenie box czy inne i czy dobrze je założyłeś po nałożeniu pasty. Z tego co wiem to phenomy 9500 nie mają niskich temp, jeśli dobrze założyłeś chłodzenie to niema co liczyć na cichszą prace wentylatora bo jeśli obniżysz jego obroty to i tak duża temp. procesora jeszcze wzrośnie. Jaką masz obudowę czy trzymasz w niej porządek i czy masz w niej jakieś wentylatory.

pasta silikonowa do amd to moim zdaniem nie bardzo, może on kręci na wysokich obrotach żeby zbijac temperature, myśle ze lepiej zastosować markową paste arctic cooler 5 / zalman stg

No boxowe coolery CPU to zwykle bardzo rzadko mają irytujące wentylatory :wink:

Chłodzenie jest oryginalne, a obudowa nie ma nic dodatkowego. Pasta taka a nie inna bo po prostu taka miałem w domu. W kompie jest porządek, staram się o to dbać, również wydaje mi się że niczego nie pomyliłem przy składaniu kompa w kupę. Główny problem jest taki, że przed moimi “naprawami” wentylator działał spokojniej i ciszej, więc co za tym idzie musiał działać też wolniej.

Jeśli przed wentylator chodził ciszej to znaczy że pasta którą nałożyłeś jest do d… albo coś źle złożyłeś.

Zamontuj dodatkowe wentylatory do obudowy, wymień pastę na Arctic MX-4.

http://allegro.pl/pasta-arctic-mx-4-sil … 76354.html

Arctic MX-2 jest jednak lepszy wyborem :wink: (test)

Faktycznie jednak 1st. to niedużo, ale zawsze coś.

Spróbuję w takim razie raz jeszcze go rozebrać, przeczyścić, położyć tę pastę którą mam jeszcze raz, bo wydaje mi się, że już w takiej kombinacji komp chodził. Jeśli to nie zajarzy to przyjdzie pora na drastyczniejsze rozwiązania.

Pytanie: jaka temperatura pracy procesora byłaby właściwa? Wrzucam screena z programu cpuid hardware monitor odnośnie temperatur, włączony od ok 3h, mierzone w spoczynku.

http://zapodaj.net/454bbc2a15d0.jpg.html

Takie wyniki mam w spoczynku po 5 minutach działania sprzętu, nic się bardziej nie zwiększa.

Jak dla mnie to temperatury raczej w normie. A jak jest pod mocnym obciążeniem?

Dawno go nie obciążałem mocniej niż przeglądarką i Office’m. Wymieniłem teraz jeszcze raz pastę, przeczyściłem radiator i wentylator, ale pomogło tylko minimalnie z tego co widzę. Póki co rozkręcił się do ok 5 tysięcy obrotów, ale powoli to wzrasta. Dzisiaj jeszcze niestety pojawił się objaw jak przed wymiana zasilacza, mianowicie komp się zresetował w pewnym momencie, tak jakby mu na chwilę odcięło prąd. Podobne problemy były też wcześniej, aż w końcu wyszedł zasilacz. W takim układzie pewnie czeka mnie wycieczka do serwisu, chyba że jest to jakiś zbieg okoliczności. Szkoda tylko, że gwarancja już wyparowała ze dwa lata temu…