Głośność nagrywanej Audio CD

Słuchajcie jak nagrywam jakąś audiocd na moją wieże np. w Ashapoo to dosyć cicho ją słychać. Radio gra np na 15 sporo głośniej niż płyta. Da radę zrobić, aby pliki były, że tak powiem mocniejsze? Z mp3 do samochodu nie ma problemu. Problem główny to ten, że w wieży po przejściu na radio należy szybko ściszyć.

Hej,

W czasie nagrywania płyty audio poszukaj opcji normalizowania poziomu głośności nagrań - tak opcja jest w pakiecie Nero, więc podejrzewam, że w Ashampoo też powinna być obecna. :slight_smile: Dzięki temu wszystkie nagrania zostaną podgłośnione do poziomu 0 dB.

Pozdrawiam,

Dimatheus

No właśnie mam to zaznaczone i tak sie zastanawiam czy tego 0 nie da się jakoś zwiększyć. W mp3 nie ma tego problemu, więc nie rozumiem.

do wypalenia Audio-Cd proponuję przetestować Burrrn

Hej,

Szukałem w Nero opcji zdefiniowania poziomu głośności w procesie normalizacji - niestety, nie udało mi się. Ale… można po wrzuceniu kawałków każdą ze ścieżek znormalizować; zaznaczasz wszystkie utworu, klikasz prawym -> Właściwości -> zakładka Filtry. Zaznaczasz następnie Normalizację i ustawiasz w Metodzie: Maksimum, a w procentach: 100. Możesz też spróbować wypalić płytkę audio za pomocą CDBurner’a - w nim też można normalizować poziom głośności poszczególnych ścieżek.

Zwykle utwory w tym formacie są automatycznie normalizowane przez urządzenia odtwarzające.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Ogólnie normalizacja plików muzycznych (na pewno w Ashampoo, z Nero nie korzystam) polega na normalizacji wszystkich ścieżek do tego samego poziomu głośności, zwykle w celu redukcji skoków głośności pomiędzy ścieżkami. Jeśli zdarzy się tak, że pewien utwór jest o dużej dynamice tj. że w pewnym momencie utworu jest głośne uderzenie, a reszta piosenki jest cicha, to normalizacja daje beznadziejne efekty (jak właśnie w Twoim przypadku).

W Ashampoo nie można konfigurować opcji normalizacji niestety. Proponuję spróbować nagrać płytę z innymi utworami. Jeśli problem się nie powtórzy, to występuje sytuacja powyżej. Jeśli się powtórzy to przypuszczam, że może Twoja wieża ma taką “przypadłość”? Zwykle jest tak, że audycje radiowe są głośniejsze, niż CD, ale to wynika z wysokiej kompresji dynamiki w audycjach (co źle się przekłada na efekty utworów). Jednakże nie powinno to niepokoić…

http://www.dobreprogramy.pl/MPGain,Prog … 11654.html A gdybyś najpierw przy pomocy tego programu przygotował sobie nagrania i dopiero wrzucił je na CD. Pozdrawiam.

Ja używam NERO tyle, że te starą wersję i ja niemam tam do wyboru głośności. Ale przed rozpoczęciem nagrywania pyta się jaki typ nagrywam na płytę. Czy masz morze odhaczone, że jest płyta CD? Jeśli się pomyliłem i napisałem bzdury to przepraszam ale korzystam tylko z NERO.

Hej,

W niektórych programach - np. w CDBurner’ze XP - można dopasować, czy normalizacja ma odbyć się na całym albumie czy na poszczególnych utworach. Samą zaś ideą normalizacji jest sprowadzenie głośności utworu do poziomu 0 dB, by uniknąć zniekształceń dźwięku przy zbyt wysokim poziomie wejściowym sygnału, tzn “clippingu”.

Tutaj też wątpliwa sprawa - tak na dobrą sprawę to program ten dodaje tylko odpowiedni znacznik w tagach, mający określić poziom pogłośnienia utworu w czasie jego odtwarzania. Tak naprawdę nie dokonuje on fizycznie zmiany poziomu głośności, przez co programy konwertujące mp3’ki na wav’y (w płytach Audio) nie zmieniają poziomu głośności.

A używasz Nero Burning Rom czy Nero Express?? Ta ostatnia wersja jest dość mocno okrojona w stosunku do wersji pierwszej, więc zmiany w plikach audio mogą nie być możliwe.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Nie mogę się z tym do końca zgodzić. Normalizacja w obrębie utworu a w obrębie albumu to też różnica. Normalizacja polega na wyregulowaniu głośności (czułości) wszystkich części utworu (w przypadku normalizacji albumu - albumu) tak, aby najgłośniejsza chwila kawałka sięgała poziomu 0 dB od clippingu przy zachowaniu dynamiki piosenki (czyli stosunku głośności każdej chwili utworu). Najprościej mówiąc normalizacja ma na celu tak zwiększyć czułość utworu, aby najgłośniejsza w całym utworze chwila była w "odległości’ 0 dB od clippingu. Jej celem nie jest uniknięcie clippingu, a jak najbardziej możliwe podgłośnienie utworu (“od wewnątrz”) z wykluczeniem clippingu.

Hej,

Ja z Tobą chyba do końca też nie… Opis, który przedstawiasz bardziej odpowiada dynamicznej kompresji niż zwykłej normalizacji. W każdym bądź razie jednej i drugiej można użyć do pogłośnienia utworu - i obie metody mają swoje plusy, jak i minusy. :slight_smile:

Pozdrawiam,

Dimatheus

Zobacz to

http://www.womperm.shellmix.com/doku/o_ … rowaniach/

Ych… Nie. Oba różnią się tym, że dynamiczna kompresja ingeruje w stosunki głośności w obrębie utworu. Normalizacja zgłaśnia (lub wycisza) wszystkie chwile jednakowo.

Normalizacja nie daje efektów, jeśli przester w piosence już istnieje. Przesterowany utwór jest straconym utworem.

piter171

-dokładnie!.Z naciskiem na drugą część zdania. Normalizacja nie uratuje przesterowanego nagrania, nie do tego służy. Pozdrawiam.