Witam
Mam problem z komputerem, od kilkunastu dni chodził mi strasznie głośno i go prałem po obudowie, chwilę się uspokajało i znowu było to samo. Dzisiaj po włączeniu odpalam Chrome i ścięło cały system, pozostał reset. 3 razy tak miałem, tylko przy odpalaniu Chrome, zainstalowałem Firefoxa i działał ale strasznie muliło.
Postanowiłem rozkręcić kompa i odkurzyć w środku. Rozkręciłem wiatrak główny, myśląc, że to on tak hałasuje, jednak okazało się, że to wiatraczek od karty graficznej tak napierdziela. Wyciągnałem kartę, odkurzyłem i przeczyściłem szmatką styki. Już nie hałasuje, a przynajmniej mniej bo siedzę na Firefoxie i nic więcej nie odpalam, ale przy Chromie dalej zawiesza system.
Sprawdzać czy wirusów nie ma, formatować dysk czy sprawdzać kartę na innym komputerze? Sprawdzałem temperatury za pomocą SpeedFana i są raczej w normie, teraz po uruchomieniu miałem 35-37 wszystkie, a teraz po pół godziny siedzenia na necie (Firefox+gg) CPU 43, AUX 41, HD0 44, Core 44 a wiatraczek Sys Fan: 1493RPM, innych nie wykrywa, a w środku mam dwa + jeszcze jeden przy obudowie.
Zastanawiam się nad daniem do naprawy, ale myślę, że mnie skroją za dużo tam, a z tego co patrzę moja karta Radeon X600 128MB jest do kupienia za 30zł, także jak coś mogę wymienić tlyko kartę, jeśli będę pewny, że to ona jest winowajcą.
Strasznie mi muli teraz i boję się odpalać coś więcej. Mówcie co mam jeszcze dać/wkleić/sprawdzić, żebyście mieli dobry ogląd sytuacji.
Pozdrawiam i dzięki z góry za pomoc
PS. Nie wiedziałem w którym dziale zamieścić posta, więc mam nadzieję, że jak coś to przeniesie ktoś, jeśli uzna że ten jest zły.
PSS. Windows XP SP3, AMD Athlon 64 3000+ 2,01 GHz, 1GB Ram, Radeon X600 128mb