Problem polega na tym, że posiadam poprawnie skonfigurowane konto Gmail na Thunderbirdzie (nie pytać czy na pewno poprawnie- sprawdzałam 20 razy), przez klienta bez problemu odbieram pocztę, bez problemu mogę z konta wysyłać, schody zaczynają się dopiero kiedy do wiadomości dodaję załącznik: wyśle się oczywiście, ale już do adresata nie dochodzi. Nie jest jednak jednak tak, że mail ginie bez wieści, wszystkie skrupulatnie zapisują się w folderze “Sent” na w portalowej poczcie, tylko, że wcale nie są wysyłane Czy ktoś się z tym spotkał i czy zna rozwiązanie tego problemu?
A nie używasz przypadkiem Google Gmail Drive (rozszerzenie do gmaila zamieniające go w e-dysk)? Może tu leży problem. To rozszerzenie właśnie tak działa, wysyła pliki jako załącznik na Gmail i tam zapisuje w wybranym folderze.
Nie widzę innej przyczyny jeśli, jak piszesz, Thunderbirda masz dobrze skonfigurowanego. Wtedy powinno wszystko działać. Sprawdzałem przed chwilą i normalnie przesyła list z załącznikiem.
Update:
Przy okazji sprawdzania natrafiłem na jeszcze jedną ciekawą rzecz.
Otóż przy próbie wysłania załącznika z rozszerzeniem *.exe lub *.zip otrzymuję taki komunikat:
Pomaga jedynie zmiana rozszerzenia i np. plik exe ze zmienionym rozszerzeniem na *.txt przesyła bez problemów. Podejrzewam, że może to wynikać z zabezpieczeń nałożonych na serwer Gmail - bo z innego konta można wysyłać takie pliki bez problemów.
Update2: Jeśli znasz angielski to tutaj znajdziesz sporo informacji na ten temat http://gmail.google.com/support/bin/topic.py?topic=40
Nie używam i nigdy nie używałam żadnego rozszerzenia do Gmaila, z Google Gmail Drive włącznie.
Mój konfig Thunderbirda:
Maile z załącznikami (wszystkimi: .jpg, .doc…) mimo to zapisują się jedynie w portalowej skrzynce z wysłaną pocztą.
Natomiast w supporcie jest mnóstwo informacji, ale nic na temat mego problemu.
No tak, niewiele ci pomogłem :oops: .
Konfig jest OK, tak że nie tu leży problem. Z tego co wyczytałem na grupie dyskusyjnej gmaila, to nie tylko ty masz problemy z wysyłaniem poczty i załączników. Niestety tam też nikt nie potrafił podać sensownego powodu.
Najczęstszym tłumaczeniem jest to, że e-mail potrzebuje czasu na dojście do odbiorcy, bo przesyłany jest przez wiele serwerów (to nie ja wymyśliłem, to cytat z jednej takiej odpowiedzi ).
Możesz spróbować tam zapytać, może tam ci pomogą.
Dzięki za dobre chęci i cenną wskazówkę, ale jak napisałeś, nawet tam niebardzo potrafią mi pomóc. Nauczyłam się tylko, że bez problemu przechodzą .zip’y i nic poza tym. Szkoda, bo mogłaby być to naparwdę dobra poczta. Pozdrawiam!