Mam notebooka LG z 512MB RAM. Chcę rozszerzyć pamięć o 1G, kupiłem na aukcji internetowej kość pasującą do gniazda w kompie, która przyjdzie we wtorek.
W międzyczasie odkręciłem klapkę odsłaniającą gniazdo/port pamięci RAM i zauważyłem, że na stykach(właściwie to jednym styku), które łączą port z płytą główną znajduje się kropelka luta/cyny . Teraz, boję się, że po wciśnięciu pamięci dojdzie do zwarcia, spalenia kości lub płyty gł.
Moje pytanie brzmi.
-Czy to jest normalna, często spotykana sytuacja w podzespołach?
-Jeżeli nie. To co mam z tym zrobić zakładając, że nie chcę i nie mogę użyć lutownicy?