otóż mam taki problem 2 dni temu podczas grania spalił mi się zasilacz (bez żadnych efektów specjalnych, żadnego dymu, iskier etc. po prostu przestał działać) ModeCom feel-350ATX. Z braku innego nowszego podczepiłem stary Sirius 300X (300W) komputer chodził przez parę godzin, lecz zauważyłem ze rdzeń karty graficznej strasznie się grzeje( w spoczynku 80’C przy obciążeniu do 105’C) kartę mam GF 8600 GT, oraz prawdopodobnie mostek północny osiągał temperaturę 55’C, sprawdzałem w speedfanie. Zastanawiam się czy taka wysoka temperatura GPU możne być związana z za słabym zasilaczem, i co może być powodem palenia się zasilaczy?
Z tego co zauważyłem to na ModeComie karta graficzna tez się grzała, ale nie sprawdzałem jej żadnym programem.
Czemu? Bo zasilacze marnej marki mają tę właściwość, że się palą, a bardzo często także całą resztę. Poszukaj na forum tematu z czarną listą zasilaczy.
Kup z tych lepszych,i tak masz szczęście,że poszły tylko zasilacze,a nie reszta kompa,dlatego nie ma co ryzykować,zorientuj się jeszcze jaką moc potrzebujesz.
Na pasywie każda karta się “gotuje”, ludzie kupują takie karty bo chcą mieć cicho a i tak muszą wstawić dodatkowy wentyl, OCZYwiście zrobisz dobrze kupując wentylator (jeśli spasuje to najlepiej 120x120, przy mniejszych obrotach będzie lepiej schładzał, można przykręcić pomiędzy żeberkami radiatora). Zasilacz pali bo ma za słabą linię 12V (ciągnie z niej procek i grafa), weź coś mocniejszego z linią 12V która zapewnia moc przynajmniej z zapasem 30-50W, lub więcej jak kiedyś chciałbyś zmienić grafikę).
Przekopałem trochę allegro, sugerując się “dobrymi zasilaczami”. Uwagę moja przyciągnęło parę zasilaczy, doradźcie mi które są warte kupna. Wybierałem te z okolic z Warszawy z prostego względu, ze niedaleko mieszkam.