Witam. Wydałem już Fernanda, jednak teraz potrzebny jest mi jego Alamanach Opętanych. Próbowałem wejść po prostu do więzienia, spytać “Dobrze się czujesz”, po czym przetrzepać mu skórę (nie zabijając go). O ile do tej pory nie rzucają się na mnie wszyscy zgromadzeni strażnicy wraz z Rengaru, którego to wydałem jeszcze w pierwszym rozdziale, to gdy tylko zabiorę mu tą księgę, wszyscy się na mnie rzucają. Próbowałem oczywiście pójść do Andre i zapłacić mu 50 złotych monet za kradzież, jakiej się dopuściłem, ale nadal nie jestem mile widziany w tym miejscu. Tak więc w jaki sposób odebrać mu tą księgę w taki sposób, by nikt się do mnie nie przyczepiał?
spróbuj walnąć go raz wyciągnąć z budynku i dopiero wtedy zabić xD
Hm… to dobry pomysł. Mam jeszcze jedno pytanie. Wiem, że jedną z osób, które posiadają taki Alamanach jest Vino, jednak otacza go chyba czterech poszukiwaczy. Problem polega na tym, że jestem magiem, a moja magia (ognista strzała, lodowa strzała) nic im nie robi. Mogę tylko przyzwać kilka szkieletów i wysłać ich na nich, jednak wtedy Vino ginie, a ja chciałbym uniknąć jego śmierci. Tak więc jakie zaklęcia z trzeciego kręgu, no ewentualnie czwartego mogą takiego delikwenta posłać szybko do piachu?