Mam zainstalowanego na zewnętrznym dysku World of Tanks.
Mam lapka Lenovo z dyskiem SSD i wiadomo, że nie za bardzo dobrym pomysłem jest drenowanie dysku SSD grami.
Więc chcę dopytać, czy jak odpalam tego WOTA z dysku podłączonego do lapka poprzez USB, to ten systemowy SSD też jest „męczony” w jakiś sposób przez grę?
Kieszeń dysku podłączonego cały czas „mruga” stąd wnoszę, że oczywiście pracuje na pełny gwizdek.
Tyle tylko, że nie wiem, czy w tym czasie ten SSD „odpoczywa”, czy jednak również wykonuje jakieś operacje.
Na lapku (czyli SSD) jednak, aby odpalić grę z zewnętrznego, jest folder około 300 MB w roaming…
Dysk SSD nie zużywa się od odczytu danych, więc utrzymywanie gry na zewnętrznym nośniku dla oszczędzania SSD nie ma za bardzo sensu.
Inna kwestia, rozumiem, że dysk jest niewymienialny, stąd to zmartwienie?
Ale to jest gierka online…nie ma znaczenia?
Wszędzie trąbią, że nie za bardzo mądrze jest piłować gry na SSD.
Więc nie wiem do końca, jak to jest.
Nie - to lapek Lenovo Legion i dysk jest jak najbardziej wymienialny.
Znaczenie może mieć takie, że przy aktualizacjach coś tam podmieni/zapisze na dysku.
Nie wydaje mi się jednak, aby WOT był grą, której aktualizacje zajmują dziesiątki GB (patrz COD).
Pierwszy raz takie coś słyszę
Bez złośliwości - masz może jakieś linki do takich rewelacji? Chętnie dowiem się jak ktoś argumentował taką tezę.
Generalnie na Twoim miejscu zanim podejmowałbym jakiekolwiek próby „optymalizacji” zapisywanych danych sprawdziłbym dwie kwestie:
-Jakie TBW przewiduje producent dysku
-Ile czasu zajmie dojście do limitu tego parametru przy obecnym zużyciu.
Nawet zakładając, że szybciej wykorzystasz TBW dysku niż wymienisz np. cały komputer - czy nie lepiej swobodnie korzystać z jego zalet i potem ewentualnie wymienić dysk na nowy, zamiast skrupulatnie pilnować każdego zapisanego bajta?
Ceny SSD są na bardzo niskim poziomie i wg mnie większą wartość ma swobodny użytek komputera przez lata niż pilnowanie zapisów
No system powinien głównie odczytywać z tego ssd. Może nadpisywać jeżeli byłaby jakaś aktualizacja, ale wszystkie preferencje czy zapisy powinny lecieć pewnie do %appdata% na dysku głównym.
Odczyt dysków ssd nie powoduje ich degradacji. Inne pytanie czy nie ma jakiegoś ukrytego psikusa jak to miały maci z procesorami M1 :D, gdzie były nadmiernie nadpisywane
Wiem, że odczyt nie powoduje degradacji.
Myślałem, że gra cały czas odpytując serwer jednak jakieś dane również zapisuje na dysku.
No, ale mnie uspokoiliście, tym bardziej że pewnie i tak to wszystko dzieje się na tym dołączonym dysku.
Co do grania na SSD to spotykałem się z takimi opiniami w necie, że to nie jest najlepsze dla tych dysków.
Jeśli to brednie, to oczywiście tym lepiej.
Co do „psikusa” to wolałbym już, aby został tylko ten jeden, który obecnie męczy tak nowych jak i starszych użytkowników, którzy mają zintegrowaną grafikę Intela i od roku Intel nie potrafi uporać się z wyciekiem pamięci w procesie menedżera okien pulpitu, o czym pisałem w innych tematach.
No przecież grę masz na zewnętrznym, a system na SSD więc logiczne , że system musi też pracować inaczej byś w ogóle nie pograł
Mnie ciekawi, czy USB, oby 3.0, nie zrobi wąskiego gardła SSD. Sprawdziłeś jaki masz na nim odczyt i realny transfer?
Odpowiem wprost bez pitolenia i lania wody. Dysk systemowy będzie też pracował ale z mniejszym obciążeniem. Gra może być tylko internetowa a dysk systemowy i tak będzie używany do obsługi tej gry tylko, że jego obciążenie będzie sporo mniejsze.
Jeśli aplikacja, cokolwiek, tworzy pliki tymczasowe a te są zapisywane na dysku systemowym to jest oczywiste że wykorzystuje limit zapisów ale na przeciętnym dysku musiałbyś codziennie zapisywać ok. 40 GB by wyczerpał swój limit po 5-ciu latach.
Nie wiem, o co ci dokładnie chodzi @anon7248146?
Gra jest na zewnętrznym HDD, a wewnętrzny na którym jest system jest SSD.
Gra działa mi dobrze.
Ja tylko pytam, czy grając w grę online zainstalowaną na zewnętrznym dysku…piłuję dodatkowo systemowy SSD.
Oczywiście, że ten systemowy pracuje również, bo przecież na nim jest system, jednak sama gra już go chyba tak nie drenuje.
Mnie się wydaje, że gra odpalona z dysku zewnętrznego mniej obciąża ten SSD systemowy, niż jeśliby gra była zainstalowana właśnie na nim.
@alli napisał, że SSD będzie mniej obciążony i to chyba jest zgodne z prawdą.
Po prostu odpalając grę z zewnętrznego HDD, chcę oszczędzać SSD…wydaje mi się to logiczne.
Pytam - bo do końca nie wiem jak dokładnie to jest.
Kolega wyżej napisał, że niby nie ma różnic, bo gra jest jedynie odczytywana z dysku, co przecież nie wpływa na kondycję SSD, jednak gra online odpytuje ciągle serwer, więc nie wiem do końca, czy nie „molestuje” dysku a jedynie pamięć.
Jeśli tylko pamięć jest „molestowana”, to wychodziłoby na to, że nie ma różnicy, skąd odpalam grę, czy z zewnętrznego, czy systemowego…czyli odpalanie z zewnętrznego gry w żaden sposób nie oszczędza SSD i mija się to z celem.
Jeśli działanie aplikacji nie polega na zapisie duzej ilości danych na dysku to jest to bez znaczenia oczywiście pod warunkiem że Ramu jest sporo. Bo jak mało to przechowywanie tego co się w ramie nie zmieści wykorzystuje plik stronicowania a to dysk i operacja zapisu.
Podobnie korzystanie z operacji hibernowania lub funkcji szybkiego uruchamiania. To najpierw zapis.
Ramu mam 8 GB a hibernację i szybkie uruchamianie systemu wyłączone, ze względu jak już pisałem w wielu tematach na wyciek pamięci w procesie menedżera okien pulpitu.
Od roku Intel nie może sobie z nim poradzić (ich sterowniki grafiki zintegrowanej w najnowszych prockach maja właśnie taką wadę).
Pomaga jedynie właśnie wyłączenie hibernacji i szybkiego uruchamiania systemu.
Nie wiem właśnie tak do końca, czy taka na przykład gra jak WoT (online) nie wymaga zapisywania danych na dysku podczas jej odpalenia.
Stąd moje pytanie, czy jest jakaś różnica dla obciążenia dysku systemowego SSD, czy odpalam ją z dysku zewnętrznego, czy systemowego…
Chodziło mi o przepustowość USB, przy grze na ssd podpiętym po USB mogłoby to dać - w FPS, z HDD raczej nie odczujesz.
Raczej minimalna, nie powinno zapisywać nic więcej, nic mniej. Pozostaje tylko kwestia ewentualnych zrzutów ekranu, ustawień (rozdzielczość, ustawienia klawiatury) itp. Czy gra tworzy Ci w moich dokumentach w folderze Games jakieś pliki, czy bezpośrednio w katalogu (nie grałem w WoT, nie wiem).
Nie - wszystkie katalogi gry 40 GB są na tym dysku zewnętrznym HDD, na którym gra jest zainstalowana.
Na systemowym SSD jest tylko jeden katalog w roaming z cache i ustawieniami 300 MB, bo jednak gra sama umieściła te pliki, bez nich nie odpala.
Czyli chyba jednak coś tam mieli i dysk SSD…
Moim zdaniem sprzęt kupiłeś po to by go używać. Więc go używaj a nie oszczędzaj. Zanim ten dysk sdd ci padnie to prawdopodobnie prędzej kupisz nowy komputer.
Masz rację, miałem tę grę zainstalowaną już wcześniej na tym zewnętrznym dysku, ale chyba ją przeinstaluję na ten SSD, bo możliwe że i tak nie ma wielkiej oszczędności.
Ja mam SSD kupiony dwa lata temu. Mam na nim plik wymiany, cache przeglądarki, aplikacje. Gier nie mam bo gram mało. Ale przeglądam dużo netu więc codziennie cache przeglądarki na tym dysku mieli. Po dwóch latach kondycja wciąż 100% i wszystko na zielono. Nawet jak padnie to przecież nie problem go wymienić. Koszt 500GB SSD nie jest jakiś duży a jak padnie to może będę miał pretekst by szarpnąć się na 1TB.
A to masz fajnie, ja w starym Acerze wymieniłem na SSD i po roku pokazuje już 97% zdrowia, więc różnie to chyba jest.
A też mam wszystko w nim powyłączane.
Ten temat został automatycznie zamknięty 180 dni po ostatnim wpisie. Tworzenie nowych odpowiedzi nie jest już możliwe.