Witam, mam pewien problem.
Windows 10, obok linux ubuntu 16.04
Po instalacji działa wszystko, uruchamia się GRUB, wybieram linuxa i śmiga, do pierwszego włączenia windowsa. Później linux zacina się na czarnym ekranie, da się go otworzyć tylko za pomocą trybu “Recovery”, naprawiam GRUB’a za pomocą “boor repair” (poradnik z internetu) niestety działa do pierwszego odpalenia windowsa.
W10 już od początków fall creators update coś knoci w dual boot, najrozsądniej zainstalować
systemu na dwóch nie zależnych dyskach, grub instalujesz na dysku z głównym systemem plików.
Też się nie znam, bo u mnie działa, ale może szybkie zamykanie systemu pod Windows coś knoci? To jest jakieś hybrydowe zamykanie, nie pełne.
Poza tym, dlaczego używasz takiej starej wersji ubuntu? Czy jest to jakoś wymuszone przez oprogramowanie, czy sprzęt którego używasz?
Windows ostatnio właśnie psuje często uruchamianie innych systemów.
Pośrednie rozwiązanie to wyłączenie szybkiego uruchamiania, zrobienie osobnej partycji EFI dla Linuxa. Przy uruchamianiu wchodzisz w szybką listę uruchamiania wybierając bootloader Linux.
Czasami pomaga też uruchomienie kernela w trybie ratunkowym recovery mode i ponowne uruchomienie już w trybie normalnym.