GTX 560 - umarł?

Cześć mam GTX 560 od kumpla bo mnie poprosił o pomoc.

Otóż, mówi że mogło dojść do jakiegoś spięcia i mu nie odpala grafa.

Wygląda to tak: wciskam przycisk uruchomienia PC. Wiatraki zaskakują na 1 sek po czym nic. Po wyłączeniu PC nie chce się znów włączyć.

O co może chodzić?

Można przełożyć ją do innego komputera?
Było coś ruszane w komputerze np RAM lub kable?

Przekładałem do innego PC, ten sam problem.
Nic ruszane nie było z tego co wiem.

Wygląda to tak jakby zasilanie było, ale po szybkiej chwili dochodziło do spięcia czy coś.

Kep

…a nie zastanowiło Ciebie dlaczego:)?
Ten cud techniki ciągnie ~do 150 Wat, czyli jest spora szansa, że nie odpalisz i nie sprawdzisz tego na słabym zasilaczu. Pewnie nie sprawdziłeś ile Twój procek orientacyjnie łyka, a ile masz mocy na pokładzie na linaich? Nie znam modelu, ale może to wymaga też jakiegoś dodatkowego zasilania, a nie z płyty. Jeżeliz asilacz masz rzędu 500, a karta nie odpala się, to raczej trup.

Dodatkowe zasilanie do karty podłączone?

Podaj markę i model zasilacza.

GTX 560 to dość łasa na moc karta i stosunkowo awaryjna z racji wieku.