GTX580, BSOD i nvlddmkm.sys

Mam taki problem:

Włączam dzisiaj komputer, wszystko ładnie gra. 

W pewnym momencie zobaczyłem różne glitche na ekranie. Zaskoczony zresetowałem komputer licząc na to, że “przejdzie”.

Guzik.

 

Podczas uruchamiania komputer wita mnie BSODem. 

BlueScreenView wskazuje mi trzy rzeczy na czerwono: nvlddmkm.sys, dxgmms1.sys i dxgkrnl.sys

W Safemode komputer się szczęśliwie uruchamia. Po odinstalowaniu sterowników, komputer uruchamia się też normalnie.

 

Przez większość czasu mój ekran wygląda tak:

http://i61.tinypic.com/ehx2c6.jpg

 

Komputer działał na niezmienianej konfiguracji od trzech lat. Tym samym wnioskuję, że wszystko jest ze sobą zgrane. 

Wstępnie komputer odkurzyłem, też nie pomogło.

 

Ostatnie co ciekawego się działo, to wczoraj system zainstalował mi aktualizację. Z historii widać, że próbował zainstalować aktualizację .NET Framework 4.5.1, ale nie udało się bo mam za mało miejsca na C. Do tego była aktualizacja definicji Windows Defendera. IMHO nic ciekawego, ale co ja tam wiem.

 

Sterowniki od grafiki miałem dość stare. Zainstalowałem nowe - nie pomogło.

 

Nie mam na chwilę obecną innej grafiki, ani innego komputera aby sprawdzić co nie działa pod względem sprzętu.

Czy macie jakiś pomysł co takiego mogę jeszcze mogę sprawdzić, zanim zacznę panikować na uwaloną grafikę?

podaj markę zasilacza, wyjmij i wsadź grafikę do slotu pci-e

 

Czyli, wygląda, że karta uszkodzona.

Niestety kolego wygląda mi to definitywnie na strzeloną grafikę, a dokładniej na uszkodzoną pamięć karty graficznej. Przerabiałem to już parokrotnie w moim życiu (ostatni raz rok temu na GF9800GT). Wszystko działa niby pięknie ładnie aż pamięć karty graficznej zostaje zapełniona do uszkodzonego miejsca. U mnie to była dość daleka kość i dopiero w grach się sypało - sam system działał ok, a z tego co u ciebie widzę to jest szansa że to któraś z wcześniejszych kości i siada już na etapie samego Windowsa. Na 100% ci nie powiem że to to bez sprawdzenia z inną kartą graficzną, a samej karty na innym kompie, ale ale 99% grafika właśnie powiedziała “Żegnaj stary!”.

 

Jeżeli masz czas i chcesz pokombinować to proponuję następujące zabiegi:

Instalacja jeszcze starszych driverów niż miałeś (nawet jeżeli ruszy to to rozwiązanie czasowe-u mnie kiedyś pomogło na spalonej grafice-jak długo miałem drivery 179 było ok, ale 210 powodowały krzaki)

Instalacja najnowszych driverów (prawdopodobnie nie pomoże)

Przeinstalowanie DirectX-a (zawsze szansa że to to się kopie)

Format i reinstalacja systemu (ostateczność)

 

Jak to nie pomoże to niestety czeka cię zakup grafiki.

 

Karta uwalona na amen.

Właściwie temat niestety do zamknięcia.