Od pewnego czasu mam ogromny problem z kompem. Podczas pracy giną dyski HDD. Efektem tego jest wieszanie się systemu :-x. Po ręcznym restarcie okazuje się zazwyczaj, że nie może systemu załadować, bo nie ma dysków HDD (bios ich nie widzi). W komputerze ostatnimi czasy wymieniłem wszystkie podzespoły z pominięciem zasilacza i obudowy.
Kiedy działa poprawnie, a czasami tak jest, to śmiga 1-sza klasa :lol: .
jezeli dyski zwieszaja sie albo wlaczaja i wylaczaja podczas pracy win to podepnij stacje dykietek pod cdroma albo odlacz, u mnie dysk wylaczal sie jak mialem podpiety razem ze stacja dykietek i to dopiero po roku zaczelo sie dziac, moze pomoze. No chyba ze nie masz stacji dyskietek.
Ku mojemu zdziwieniu poprawiło się jak podkręciłem zegar w biosie na 174MHz (był standard 166MHz), ale i tak planuje zakup nowej, cichszej i mocniejszej zasiłki
o satcji dyskietek zapomiałem :?
może coś lawaliła. Jedno pewne, że to problem sprzętowy a nie programowy, bo podczas pracy Linuxa także się tak działo.
zobacz najpierw czy bez stacji dyskietek podziala, a najlepiej to podlacz tylko dysk (bez cd, dvd, i nieszczesnej stacji dyskietek), wtedy bedziesz mial pewnmosc ze to wina dysku, bo mozliwe ze jest wadliwy
a jak nie to kup nowego zasliacza, chociaz to rozwiazanie ostateczne
Znalazłem przyczynę :? winny był wyłącznie jeden z dysków HDD, a dokładniej gniazdo jego zasilania. Jak pisałem wcześniej “ku mojemu zdziwieniu…” przewody wtedy od zasilacza były lekko naciągnięte i nie było przerwań w zasilaniu. Zorientowałem się dopiero po zakupie nowej obudowy z nowiutkim mocniejszym zasilaczem, gdy przełożyłem podzespoły problem powrócił Więc czeka mnie także wymiana dysku