Miałem ostatnio problem z internetem (chodzi o wifi). Próbowałem wszystkich możliwych sposobów żeby to poprawić niestety nic nie pomogło więc obwiniłem stary już dość(2013 wymieniony) router na nowy dzisiaj. Wcześniej moim problemem były takie jakby przerwy w ciągłości na 10-15 sekund co kilka minut tracilem 90% pakietów. Technik z UPC wymienił mi dzisiaj router na nowy Connect Box. Internetu używam w drugim pokoju i w zasadzie do początku tego roku problemów nie było żadnych pojawiły się jakiś miesiąc temu. W grach ping bez przerwy lata do góry teraz więc grać się nie da. Sprawdziłem sobie opóznienie pingując wp.pl i wygląda to mniej więcej tak ze zmienia sie tak 20-50 i co 5 sekund wskoczy na 200-500 nawet. Tak jeden na trzydzieści (~3%) jest loss. Jestem połączony w drugim pokoju kablem do repeatera tp-link który lepiej odbiera sygnał niż typowa sieciówka której używałem przed nim. Mieszkanie to kawalerka więc ogólnie problemów tu nie powinno być ale jednak. Speedtest pokazuje opóxnienia nieprzekraczające 20ms.
Podpiął się do niego kablem i zobaczył, czy jest to samo. Gotowy 10m kabel kosztuje ok. 10zł. Ewentualnie można komputer przenieść.
Sprawdził na innym komputerze, po kablu i po WiFi.
Sprawdził, czy nikt inny nie korzysta z tego samego połączenia.
Sprawdził, czy przypadkiem kiedy robisz te testy nie masz np. łącza zapchanego totalnie torrentami itp.
Po tych testach będzie wiele wiadomo. Akurat malware to bym podejrzewał w ostatniej kolejności. 99% wina jest po stronie operatora / przeciążenia łącza.
Sam się z tym wielokrotnie spotkałem w różnych mieszkaniach z Airbnb. Internet niby jest, ale jakby go nie było. Najczęściej problem był właśnie z kablówkami. Nie chodzi tu o prędkość, a o jakość.
Tutaj w odpowiedzi do pierwszego kolegi a już popatrze na reszte
/edytuje
Podpiąłem się na kablu do routera innym komputerem i nie ma żadnych problemów. Spróbowałem więc połączyć repeater którego używam pół metra od routera i połączyć się do niego kablem. Więc teraz nowiutki dwudniowy wzmacniacz jest obok routera i wygląda to tak: https://imgur.com/a/wQdw3ET
No właśnie problem jest taki ze potrzebuje działającego wifi. Jakbym mógł to zrobić z kablem to bym nawet nie miał tego problemu. Żeby się podłączyc na kablu musiałbym wiercić sciany albo postawić komputer na środku podłogi tak jak to zrobiłem 5 minut temu żeby sprawdzić czy działa
Ogólnie ten komputer stoi na wifi od 3-4 lat i nigdy ping nie latał góra dól ani nie przekraczał 40/60. Co się mogło stać że nagle mam ten problem?
No to nie jest takie proste, albo dziure we framudze albo w scianie zeby poszlo przez drzwi. Następnie pokój w którym jest komputer ma meble takie na wymiar że nie ma tu listwy ani nie ma miejsca za szafą to jest szafa skręcona na wymiar w pokoju i nie wejdzie mi pod nią ani za nią nic musiałbym ten kabel ciągnąć dosłownie po podłodze tak że leżałby pod nogami na wejściu.
Próbuje skanować kompa malwarebytes ale jest czysty. Patrze na te pakiety cały czas też i nie wiem za bardzo co mam zrobić bo żadna konfiguracja nie poprawia rezultatu