Witam.
Kupiłem dysk HDD na SATA. Podłączyłem go, ale nie wykrywał go ani Windows 10 ani BIOS (nie mam na myśli eksploratora, Windows w ogóle nie widzi urządzenia). Za to od razu po otrzymaniu zasilania tyka miarowo, trochę jak zegarek, niezmiennie.
Jak podłączyłem w kieszeni na USB 3.0, to dysk od razu został wykryty, dał się zainicjować i sformatować, otrzymał literkę i wydawał się działać normalnie. No i cichutko.
Problem w tym, że jak go znowu podłączyłem przez SATA, to dalej nie jest wykrywany przez Windows ani BIOS. Jedynie tyka. Dodam, że sprawdziłem przewód SATA i sloty - są sprawne (inne dyski bez problemu działają). Czy macie pomysł, co jeszcze mogę zrobić? Pierwszy raz się z tym spotykam. Z góry dzięki za Wasz czas.