HotZlot 2014 - wątek ogólny

Można sobie trzasnąć kąpiel w piwie.  Ale to by trzeba mieć sporo tego niepotrzebnego :stuck_out_tongue:

 

(PS. Niedobre chłopaki smaka na piwo narobili :wink:

 

Piwie czy Tyskim :stuck_out_tongue: ?

Aktualnie piję 5 Tyskie (żubr poszedł w odstawkę) i powiem szczerze że mi katar przeszedł bo coś z pyłkami jest na rzeczy, Ciekawe tylko jak będzie jutro :slight_smile:

(trenuje przed zlotem żeby nie odpaść za szybko)

a przy okazji polecam ściągnąć (kupić) dyskografie Dr.alban’a, , dj.Bobo etc muza z lat 80-90 wymiata :slight_smile:

Over, to zacznij trenować z piwem, a nie sikami.

Na zlocie to i tak na jedno wyjdzie czy piwko czy siki wątroba pokaże co potrafi :wink:

 

Over, Over, te twoje bajeczki - przecież ty po trzecim leżysz już pod stołem :stuck_out_tongue:

Na zlocie to wątroba pokaże co potrafi tak naprawde a nie jej user.

 

Bierzesz wątrobę na zlot? Moja zostaje w Posen :stuck_out_tongue:

A tam wątroba, oby browar zimny i dobry był…

Kto leży ten leży ale nie ja ew, z twoja tuszą to wiele możesz wchłonąć i udawać ze jesteś happy :wink:

Ale co jak co z rana piwo pić to dla mnie zabójstwo nie potrafie ma  wewnętrzną blokadę bo piwo z rana to dzień zmarnowany …

 

Byle browar a nie tyskie czy inne żubry :wink:

 

Tyskie Klasyczne z kija nie jest takie znowu złe - butelka i puszka tak, ale lane dużo lepsze, więc nie narzekaj, bo nie będziesz miał co pić :stuck_out_tongue:

 

O ile to świeże kegi i czysta instalacja :stuck_out_tongue: Poza tym to i tak w niedzielę się dowiem czy będę pił “tyskie” czy piwo oglądając z zazdrością relacją :stuck_out_tongue_winking_eye:

 

Udawać, ja nic nie muszę udawać. Nie jestem Overem :stuck_out_tongue:

Wszystkich Nas, kiedyś czeka Game Over :frowning:

Nie ma lekko :slight_smile:

Over piwo + posty na forum to nie jest dobra kombinacja, sam to przyznałeś ostatnio :wink: Także Over dla twojego dobra, albo piwo, albo forum! Nigdy razem! :stuck_out_tongue_winking_eye:

Zgodzę się :slight_smile:

Masz w rację, w zupełności :wink:

Jak to bylo w “Hanibalu” nakarmie Cię w niedzielny poranek, odpadami z Twojego …tfu mózgu (to słowo tu bardzo nie pasuje, ale musze dodać) i będzie Ci smakować.

 

Co do piwa to z wiekiem może dojżejesz do degustowania, a narazie to i tak każdy może Ci szczać do szklanki i dzień później stwierdzisz ze masz kaca :]

Nie przesadzasz trochę? Ja wiem że ty za dużo mądrego do powiedzenia nie masz, ale to już chyba lekka przesada.