HP dv5 1040ew - wyłącza się przy 50% baterii

Witam. Mam laptop HP Pavilion dv5 1040ew. Ostatnimi czasy moją miejscowość nawiedzały burze. Pewnego razu słysząc grzmoty i widząc błyski odłączyłem zasilanie od laptopa aby przeczekać burzę. Po ok. 30 minutach laptop padł ;/ gdy go włączyłem bateria wskazywała 49%. Taka sytuacja powtórzyła się dwukrotnie ;/ nie wiem co robić ;/ laptop jest prawie 2letni dlatego mogę jeszcze oddać go na gwarancję…ale szczerze nie chcę tego robić bo stracę go pewnie na kilka tygodni a jest mi potrzebny bo sesja poprawkowa już wkrótce się zaczyna ;/ pomocy ;/

Było to pierwszy przełączenie na baterię od dłuższego czasu, czy nagle się tak stało?

Nie jestem pewny jak HP, ale gwarancja na baterię zwykle trwa 6 miesięcy, maksymalnie 12 miesięcy.

30 minut pracy po dwóch latach to nie jest tak tragicznie. Producenci mocno oszczędzają na bateriach i w efekcie po dwóch latach trzymają zwykle 10 minut.

A to, że pokazuje jeszcze 50%, to kwestia elektroniki. Jeśli rzadko używałeś baterii, elektronika mogła lekko “zgłupieć”, bo spodziewa się dobrej baterii, a tu przy 50% napięcie już jest za niskie, żeby laptop pracował.

Spróbuj naładować baterię do pełna, wejść do BIOS’u, odłączyć prąd i czekać aż się wyłączy. Być może w BIOS’ie będzie specjalna opcja odświeżenia baterii czy coś w tym stylu. Możesz tak zrobić nawet kilka razy.

Z baterii korzystam bardzo bardzo rzadko. Z tymi 30 min to nie do końca jestem pewny. Siedziałem na kurnik.pl więc czas tam szybko leci :wink: Uważasz że te 50% to nic nie znaczą? Jakiś błąd? Użyłem opcji “Sprawdzanie baterii HP” i wynik otrzymałem taki sam jak zawsze - stan baterii DOBRY. Dlatego też ciężko mi uwierzyć że wina leży po stronie baterii… Może coś w rejestrze trzeba pogrzebać… Nie znam się aż tak dobrze na tym ;/

No właśnie. Elektronika uważa baterię za bardzo dobrą (jak pokazuje 50% to myśli, że podziała jeszcze drugie tyle). Wzięło się to stąd, że malo użwałeś baterii.

Nie wiem czy da się jeszcze jakoś skalibrować elektronikę, ale spróbuj zrobić tak, jak napisałem w pierwszym poście.

Dłuższej pracy na baterii już nie uzyskasz, ale może elektronika się skoryguje.

Niestety nie znam sie na BIOS’ie na tyle zeby tam grzebac. Nie chce niczego uszkodzic ;/

No to tylko tam wejdź i odłącz prąd.

Nie bój się, że coś uszkodzisz. Żeby cokolwiek zmienić w BIOS’ie trzeba to najpierw zapisać, więc jak tylko tam wejdziesz i zaczekasz, aż się rozładuje, to nic się nie stanie.

Zresztą BIOS’y w laptopach są tak ograniczone do najprostszych czynności, że nawet jakbyś wszystko pozmieniał to złego pewnie się nie stanie. :smiley:

No i stało się… Bateria do wymiany. Po odłączeniu zasilania stało się to co wyżej pisałem. Czyli 50% i laptop się wyłączył. Włączyłem go bez podłączania do sieci, bateria wskazywała 48 %… Spadło szybko do kilku i się kolejny raz laptop wyłączył. Przy kolejnym włączaniu pojawił się komunikat przed startem systemu że bateria jest do wymiany. W tym momencie muszę być cały czas do zasilania podpięty, bateria wskazuje 0% i pisze “Podłączony, nie ładuje”.

Sprawdzenie stanu baterii --> “Wymień”

;/

Teraz jeszcze pytanie… Czy mogę wyciągnąć baterię i na samym zasilaniu pracować??? Czy to bezpieczne? Póki nie kupię nowej baterii…

Bateria może stanowić jedną ze stópek laptopa, dzięki czemu jest stabilny. Może również (ale to mało prawdopodobne) być potrzebna do zamknięcia obiegu powietrza - jeśli temperatury są w porządku, to ok.

Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby laptop pracował bez baterii.

Widać elektronika do reszty zgłupiała, bo ogniwa mają na pewno jakąś pojemność jeszcze.

SpeedFan’em 4.41 przejrzałem temperatury…są w “normie”. Zwykle korzystam z notebooka 10-12 godzin dziennie i temperatury oscylują w granicach 40-46 (czasem do 54) stopni Celsjusza. Póki co kasy na baterie nie mam ;/ więc dobrze że da się korzystać ze sprzętu bez baterii…