HP ProBook 640 G1 - brak obrazu co drugie włączenie

Problem wygląda tak:
Sprzęt sobie pracuje i jest wszystko ok. Wyłączenie, włączenie - i ciemna matryca. Całkowicie, tak jakby sprzęt był martwy, ale kontroli się świecą, słychać że procesor chodzi. Na podłączonym zewnętrznym monitorze (nie ważne czy bezpośrednio przez display port, czy przez stację dokującą) jest dokładnie to samo. Trzeba wtedy wyłączyć komputer przytrzymując przycisk power i włączyć ponownie - wtedy wszystko działa. Co ciekawe, po tym zabiegu Windows nie krzyczy że został nieprawidłowo zamknięty, więc wygląda na to, że wcześniej w ogóle nie doszło do jego startu.
Głowy za to nie dam, ale wydaje mi się że zaczęło się tak dziać po aktualizacji FW/BIOSu. System nie ma znaczenia - zaczęło tak dziać się na 7, ale wczoraj zainstalowałem tam 10 i jest dokładnie tak samo.
Jakieś pomysły?

Pierwsze skojarzenie - Coś się dzieje z taśmą matrycy? Losowe zakłócenia sygnału do matrycy? System o tym nie wie i tak to wygląda?

Po dłuższej obserwacji sprawa wygląda jednak inaczej - po tym jak daję “wyłącz”, albo “uruchom ponownie” sprzęt wyłącza sie bardzo długo. Jeżeli poczekać kilka minut, to w końcu to robi i można normalnie włączyć komputer.

U mnie na acerze “wyłącz”, to jakie 6 sekund. Jeszcze ze trzy, gdy chłodzenie głuchnie całkiem. Ale tak mam ustawione szybkie zamykanie procesów. “Uruchom ponownie” tak samo krótko, tylko pipnie i ponownie się ładuje, nawet ciut szybciej.

Doszukiwałbym się też jakiegoś konfliktu z jakimś sterownikiem. Kilka minut na zamykanie systemu, to uciążliwe, o tych kilka minut za dużo.

Najwyraźniej powoduje to zjawisko wolne zamykanie się jakiejś aplikacji, którą standardowo instalujesz w komputerze.

Czysty system, świeżo po instalacji. Zero dodatkowych aplikacji. Problemem nie jest zamykanie systemu, tylko coś sprzętowego. Podejrzewam dysk, bo Linux odpalony z USB zamyka system w ciągu ok. 3s. Właśnie instaluję go na dysku. Zobaczymy co z tego wyjdzie.


EDIT
Linux zainstalowany na dysku zamyka się w kilka sekund.
Szukam dalej.

Spróbuj wyłączyć szybki start w ustawieniach, który ponoć często powoduje konflikty http://digital.ni.com/public.nsf/allkb/DF6372D57C15B20286257A4B0053DA1E
Uruchom Windowsa w trybie awaryjnym, żeby sprawdzić czy problem nie dotyczy jakiegoś programu z autostartu lub sterownika.
Kilku osobom na forach HP pomogło jeszcze włączenie opcji Intel Virtualization Technology w zaawansowanych ustawieniach BIOS.

A więc jednak nie sprzęt jest problemem lecz system i jakieś oprogramowanie.

Wygląda to tak:
Poza dyskiem systemowym (SSD), w laptopie jest jeszcze drugi dysk, w kieszeni po DVD. Kiedy w komputerze jest tylko dysk systemowy, wszystko działa ok. Kiedy podepnę tego drugiego, zaczynają się dziać takie jaja jak opisałem wcześniej. Co ciekawe, tylko pod Windowsem. Właśnie leci skan tego dodatkowego dysku.

kiedyś się tak przestraszyłem czarny ekran miałem i klnołem że znowu muszę wymienić części…
przejrzałem kompa
(mam zwyczajny dysk nie sdd )
odkręciłem obudowę i PINY na płycie głównej złączyłem inaczej niż były , ta operacja na reset ustawień biosu pomaga … pewnie bios czegoś nie widzi , odczekałem włączyłem 3 razy i w końcu załapało obraz.

UPDATE:
Po wymianie dysku HDD na inny - problem występuje nadal, wiec to nie wina dysku. Pora sprawdzić inną kieszeń na HDD.

I tak “dojdziewa” do taśmy…

Nie. DVD podłączone w miejsce pechowego dysku nie sprawia problemów.

Dziennik zdarzeń sprawdził?

Założyłem, że w którymś miejscu traci się sygnał z karty graficznej do monitora/monitorów. Gdyby to windows robił, to on jest lepiej “pogadany” i zapewne nawet urządzenia diagnostyczne ekranu coś by pokazały w logach (trafiło na informatyka). Dopomógłbym testem grafiki… czyli test OCCT z obciążeniem GPU.

Drugie, to charakter zjawiska po uruchomieniu komputera. Jakby w co któreś uruchomienie, było zakłócenie woltażu, czyli ograniczenie papu do chipsetu…

Udało mi się dorwać inną kieszeń na HDD. Po jej włożeniu, wszystko działa jak należy. Włożenie tej feralnej do innego laptopa powoduje w nim taki sam problem jak w tym od którego to wszystko się zaczęło.
Tak więc wszystko jasne - potrzebna nowa kieszeń na HDD.

Żeby nie było za prosto.
Okazało się że te kieszenie mają z boku takie malutkie przełączniki (master/slave?). Przełączenie go na inną pozycję niż była (nie wiem z jakiej na jaką, ten przełącznik nie jest w żaden sposób opisany) rozwiązało problem.

Czyżby kieszeń była podłączona po IDE a nie SATA? :open_mouth:

Nie, SATA. Z tym master/slave tak sobie napisałem, bo nie wiem do czego może służyć ten przełącznik.

Z tego co czytam ten przełącznik służy do odłączania jednego pinu, właśnie w sytuacji kiedy laptop ma problemy z poprawnym zamykaniem - ogólnie z kompatybilnością. Niektóre kieszenie mają taki przełącznik działający w 3 pozycjach.
Człowiek uczy się całe życie :smiley: