IDE na AHCI - dysk ssd jak przełączyć

Witam nie wiem jak to przełączyć bo podobno dysk SSD jest po tym szybszy a nie chce niczego zepsuć

Zamieszczam ss z biosu:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/89fb79ecf07ba49c.html

Moge zrobić formata jak coś

OnChip SATA Type przyciskami PageUp/Down ustaw na AHCI. Następnie zapisz te ustawienia (F10) jesli jest inaczej sprawdź w biosie opcję “Save”

Zanim przełączysz na AHCI musisz odblokować w 7-ce obsługę ahci-tym kluczem

 

Windows Registry Editor Version 5.00

[HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\services\msahci]

 

zapisz to w notatniku jako plik .reg.Później scal to z rejestrem i po scaleniu zrestartuj system -w trakcie uruchamiania wchodzisz w bios i zmieniasz tam gdzie dałeś obrazek na AHCI.

Ale to nie koniec-jeszcze trzeba przystosować system do dysku SSD[powyłączać zbędne usługi przy dysku SSD]

Masz parę linków-  http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/jak-przyspieszyc-dysk-ssd-w-windows-7-3230/strona/10924.html

http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/jak-przyspieszyc-dysk-ssd-w-windows-7-3230.html

lub tym programem -  http://www.dobreprogramy.pl/SSD-Fresh,Program,Windows,48266.html

A mogę zrobić format C, zmienić to w biosie i zainstalować windows od nowa?

Tak - możesz, wtedy obędzie się bez dłubania w rejestrze.

 

Kombinacje z rejestrem są wtedy, kiedy ktoś dopiero po instalacji Windows przypomniał sobie o AHCI i przełączył na nie - tak na przyszłość, gdybyś potrzebował :slight_smile: Są przypadki, że Windows potrafi wtedy nie wstać - wtedy wraca się na tryb IDE i wykonuje trik z rejestrem.

 

EDIT:

Mając SSD wyłącz usługę indeksowania - niepotrzebne, a przy okazji ogranicza się niepotrzebną pracę dysku (zapis/odczyt). Pamiętaj też, aby mieć jakiś backup w pogotowiu - niektóre poradniki optymalizacji sięgają do rejestru. Mnie po jednym takim poradniku - Windows już zwyczajnie nie wstał i zapętlił się na BSOD :wink:

No ja już wszystkie te sprawy z optymalizacją zrobiłem tylko jeszcze to AHCI XD

Jest git *** wszystko gra jest AHCI włączone problem rozwiązany

Zainteresuj się jeszcze programem podanym w linku przez @smerf45 (SSD Fresh). Dzięki niemu za pomocą kilku kliknięć możesz zoptymalizować działanie dysku - program robi to samo co chyba wszystkie tutoriale w sieci. Niemniej gdy tutoriale prowadzą przez wszystko manualnie (np. grzebiąc ręcznie w rejestrze), tak w aplikacji każdą operację wykonuje się jednym klikiem.

 

Generalnie warto zainteresować się aplikacją - Windows robi sporo rzeczy, które nawet i są coś warte, ale biorąc pod uwagę potęgę SSD - tylko marnują jego komórki, niepotrzebnymi operacjami I/O :wink:

Jusko - A ja znalazłem artykuł:

Dyski SSD są trwalsze niż ktokolwiek przypuszczał

http://twojepc.pl/news31734/Dyski-SSD-sa-trwalsze-niz-ktokolwiek-przypuszczal.html

Obecne dyski SSD są znacznie trwalsze niż jego poprzednie generacje (które potrafiły po prostu skończyć żywot). Nie oznacza to jednak, że komórki posiadają nieskończoną ilość cykli I/O - kiedyś w końcu się zużyją. Indeksowanie i inne usługi Windows tego typu wykonują swoje operacje, a więc “zużywają” niepotrzebnie operacje zapisu/odczytu.

 

Pendrajwy, pamięci flasz w telefonach czy SSD - to są pamięci, które wytrzymują długo, ale kiedyś zgasną. Oczywiście w talerzowcach, też może kiedyś paść mechanizm głowicy :slight_smile: Nie zdarzyło Ci się może kiedyś, że pendrive się zepsuł? Prawdopodobnie zajechała się właśnie pamięć, szczególnie jeśli była kiepskiej klasy.

 

Nie ma się co fiksować oczywiście na tym punkcie, ale jeśli można zmniejszyć ilość operacji I/O dla dysku, i zyskać tym samym więcej możliwych operacji, no to czemu by nie? :slight_smile:

 

Czy SSD są w stanie przeżyć talerzowce? Ciężko mi stwierdzić - mam talerzowce po 18 i 14 lat, oba sprawne, na chodzie i dobrymi odczytami SMART. Na razie SSD jest zbyt młodą technologią rynkową, aczkolwiek na dobrych SSD liczba możliwych do zapisania danych - wystarczy na naprawdę dłuuuugo, szczególnie przy casualowym użytku. Tak czy siak, użytek liczonych w latach (mój SSD ma gwarancję na 60mcy, a więc widać, że dyski są projektowane na lata pracy).

 

PS: jak widzisz, flashe potrafią gasnąć nawet NASA (6 akapit), aczkolwiek 11 lat to i tak imponujący wynik: http://www.dobreprogramy.pl/Flashowy-dramat-na-powierzchni-Marsa-NASA-walczy-o-pamiec-lazika-Opportunity,News,60075.html

Ja wolę stare dobre dyski twarde. Obecnie mam dwa dyski, HDD na wszystkie dane, a SSD wyłącznie na system operacyjny. W razie awarii takiego SSD nic tragicznego się nie stanie:)

Ssd fresh wszystko zrobione na zielono kòłka wszystkie

A pendrajf nigdy mi się nie zepsuł XD

Jusko - według SMARTU mój dysk Kingston 3K powinien wytrzymać “more than 1000 days” Lifetime writes :5,57 TB

Czas działania: ponad 2000 godzin (obecnie)

 

 

Poprzednika miałem 2 albo 3 lata … Kingston 64 GB i nadal działał bezawaryjnie … masakrowąłem go maksymalnie, według wskaźników zapis/odczyt pozostało mu 19% życia…

 sprzedałem bo chciałem kupić większą pojemność

Powyższe wskaźniki jak widzisz pokazują, że SSD to dobra technologia, ALE - komórki wieczne nie są.

Nie ma się co oczywiście zakręcać na tym punkcie, gdyż zwykłemu użytkownikowi prawdopodobnie parokrotnie sprzęt się posypie, niż SSD zużyje (wg. statystyk Toshiby bodaj, za casualowego użytkownika mają takiego, co wykonuje średnio 1,5-2GB operacji dziennie).

 

Dysk SSD daje oczywiście drugiego kopa, zatem nie ma co ich deprecjonować. Jednak w przypadku kogoś, kto z dysku SSD chciałby zrobić sobie intensywny serwer, albo operuje każdego dnia wieloma GB danych - prawdopodobnie po paru latach lepiej byłoby skontrolować SMART.

 

Talerzowce, a przynajmniej dobre modele są dla mnie ciężkie do zdarcia - mnie nigdy żaden HDD nie padł, w stacjonarce siedzi już 8 latek z bardzo fajnymi odczytami. Póki co - trzymam SSD na mały dystans, bo nie mam z nimi tylu lat doświadczeń co z tradycyjnymi HDD. Nie mam ich jednakże na tej samej półce nie do zdarcia, co HDD - średnia SSD to coś w okolicy 600-800TB (testy producentów), zatem bardzo dużo - jednak komórki mimo wszystko, mają określony próg swej żywotności… Prawdopodobnie jednak niewielu z nas dojdzie do tej granicy, nawet po latach normalnego użytkowania.

 

Kończę, bo pewnie zszedłem na off-topic na tyle, że mogę wylądować w koszu :wink:

Jusko - HDD także ma zaletę, jest znacznie większe prawdopodobieństwo odzyskania danych z twardego dysku (HDD) niż z półprzewodnikowego (SSD).