ILe trzeba się narobić aby porządnie pofragmentować dysk ? :)

Skopiowałem ostatnio około 60GB jednorazowa na partycję /home i sprawdziłem czy partycja mi się mocno pofragmentowała, a nie, w ogóle. To ile trzeba skopiować danych aby poczuć/zauważyć tą fragmentację ?

 

Wpisałem takie polecenie na sprawdzenie fragmentacji partycji:

sudo e4defrag -c /dev/sdaX

Dostałem score: 0

 

Czy może istnieje inne polecenie na sprawdzenie fragmentacji dysku ?

 

System plików ext4 i manjaro x86 kde.

 

kopiowanie nie fragmentuje plików, ty chyba nie wiesz co to jest fragmentacja

oj na windowsie trwa to nie długo:) zaraz po instalacji systemu jest już spora:)

Linux ma bardzo dobrą defragmentację w locie, nigdy jeszcze nie miałem potrzeby defragmentować ręcznie dysku.

Fragmentacja dysku następuje wtedy wgrywając nowe pliki na dysku nie ma wolnych przestrzeni w których zmieściłyby się one w całości (istnieje też pojęcie fragmentacji wolnej przestrzeni oznaczające przypadek gdy dane są rozrzucenie po całym dysku jest dużo pustych przestrzeni oddzielonych od siebie przestrzeniami zawierającymi dane).

Na windowsie fragmentacja następuje bardzo szybko ponieważ windowsowe systemy plików (NTFS; FAT32) tak funkcjonują a windows, linuxowe systemy plików są tak opracowane że są wysoce odporne na fragmentację a sam system zapisując dane w locie robi porządkowanie dysku i go defragmentuje dzięki czemu w zasadzie nie ma potrzeby wykonywać defragmentacji ręcznie.

Wiem co to znaczy, np na windowsie to szybko można pofragmentować dysk, ale na linuksie jak widać, jest to inaczej.

Świętnie wytłumaczone :slight_smile:

Jeśli dobrze rozumiem, to gdy jest b. mało miejsca i wgrywamy nowe pliki wtedy następuje fragmentacja partycji ? [chodzi o linuksa]

Nie ma sensu defragmentować. Fragmentacja “naturalna” występuje na poziomie 0,5%  do 1,5% i w ogóle nie ma sensu sobie tym głowy zawracać (ext4). Takie procenty widziałem u siebie jak po każdym restarcie system sprawdza systemy plików programem fsck.

Na moim 5-cio letnim laptopie (Linux only) nigdy się nie bawiłem w żadne defragi. Rutynowy fsck dla /home zwraca jakieś < 0,5% non-contiguous, partycja była formatowana tylko raz - zaraz po zakupie kompa :slight_smile:

Napisałeś że Twój system plików to Ext4, ma on wbudowane mechanizmy zabezpieczające go przed fragmentacją.

 

http://jakilinux.org/administracja/defragmentacja-systemu-plikow-ext4-za-pomoca-e4defrag-v8/

Inne systemy plików pod linuksa szybciej się fragmentują ? [prócz ext4]

Z tego co wiem to ext2 i ext3 też dobrze sobie radzą, btrfs też raczej nie ma z tym problemu (swap i tak jest regularnie czyszczony więc nie ma co się nim przejmować).

Mnie bardziej zastanawia jak się ma kwestia fragmentacji windowsowych systemów plików (FAT32; NTFS) pod linuxem i jak je defragmentować na linuxie bo do przechowywania danych używam dużego twardziela w zewnętrznej obudowie na USB na którym mam 2 partycje NTFS (konieczność aby pliki były widoczne przez TV wyklucza użycie linuxowych systemów plików) których zawartość często się zmienia (jedne pliki są kasowane, są wgrywane nowe) a nie mam windowsa żeby od czasu do czasu sprawdzić ich stan i ewentualnie zdefragmentować.