Ilosć antywirusów

Widocznie zwalnia już po tygodniu? Większej bzdury dawno nie słyszałem!

dla przeciętnego Jasia zwykły darmowy avast wystarczy jeśli nie ściągasz plików z podejrzanych źródeł nie wchodzisz na jakieś nie zaufane witryny internetowe to nic ci nie grozi a co do haseł po prostu nie zapisuj ich w przeglądarkach i co jakiś czas czyść ciasteczka historie itp. np. darmowym ccleaner

Kolega Omanos wyśmienicie łyknął propagandę firm produkujących płatne antywirusy i teraz ją tu rozprowadza :wink:

Swoją drogą możesz używać też http://www.spyshelter.com/ - Spyshelter Anti Keylogger. Dobre narzędzie przeciw keylogerom i nie jakiś zachodni towar tylko polska firma! :stuck_out_tongue:

Przeciętny Jaś, jak to określiłeś, to właśnie to robi i to często o tym nie wiedząc bo nie wie jakie zagrożenia na niego czyhają.

Np. otwieranie dziwnych linków od nieznajomych (lub nawet od znajomych) podsyłanych przez komunikator, maila lub przez portal społecznościowy to jedna z najczęstszych przyczyn infekcji.

Ja osobiście jestem zdania że płatny Kaspersky jest dobry co nie wyklucza możliwości że jakiś darmowy też będzie dobry (np. ten od Comodo wygląda obiecująco), ale też nie każdy płatny jest dobry.

Największym mitem na który nabiera się większość jest twierdzenie że zainstalowanie antywirusa uchroni przed infekcją a już tym bardziej nie uchroni gdy użytkownik będzie działał lekkomyślnie (nawet najlepszy antywirus takiego nie ochroni).

Można Prevx’a, nie będzie się gryzł :wink: http://prevx.com/

Na siei piszą że to coś strasznie sypie fałszywymi komunikatami.

Lepsze FP niż FN.

FP - false positive (fałszywy pozytywny)

FN - false negative (fałszywy negatywny).

Lepiej żeby program częściej nam głowę zawracał niż żeby nas o niczym nie informował i przepuszczał wszystko jak leci.

Absolutnie się z tym nie zgadzam.

Wynik fałszywie pozytywny jest równie błędny jak wynik fałszywie negatywny i równie bardzo wprowadza w błąd.

Jeśli jakiś program sypie często FP to użytkownik nie wie kiedy ma ufać wynikowi skanowania a kiedy nie a w wyniku tego zaczyna coraz częściej ignorować te alerty aż w końcu zignoruje jakiś poważny alert i sam se wgra syf.

A ile problemów mają producenci programów gdy jakiś antywirus nagle zacznie z powodu błędu w bazie alarmować że w programie jest wirus mimo że go tam nie ma, od razu ludzie zaczynają pisać po różnych forach że program ma wirusa i usuwają go z kompa nawet nie powiadamiając producenta tego programu.

Z tym oczywiście się zgadzam.

Niestety niektóre programy takie jak np. NOD32 czy Esset Smart Security mają brzydki zwyczaj blokowania programów nawet nie informując użytkownika że zablokował ten program, potem ludzie się dziwią że program im nie działa poprawnie.