Implementacja klucza rejestracyjnego w instalator aplikacji?

Witam.

 

Nie wiem czy to dobre miejsce i czy czasem nie było podobnego tematu ale zaryzykuję.

Czy ktoś z Was forumowiczów wie w jaki sposób dokonać żeby instalator aplikacji był domyślnie zarejestrowany na legalnym kluczu??

 

Nie raz spotkałem się z czymś takim że po instalacji jakiegoś programu - przykładowo winrar -  docelowo miał on już “wbity” klucz licencyjny.

Czy wie ktoś jak mozna to zrobić. Starałem się szukać w Googl’ach ale za nic w świecie nie wiem jak to ugryźć…

 

Z góry przepraszam jeśli podobne pytanie już padło…

Jeśli pomyliłem działy proszę o przeniesienie lub upomnienie…

 

Pozdrawiam AdekHadek90

Upominam - tworzenie takiego instalatora może łamać licencję oprogramowania. Tyle w kwestii licencji.

Nie wspominasz czy chodzi Ci o konkretny program / OS czy o globalne wbijanie kodów do instalek przez jakiś soft pośredni. To drugie nie istnieje.

Dla windowsów jest nLite i jego następcy (zgodność z licencją sprawdź sam) - pozwala zintegrować update’y, dodatkowe drivery, niektóre ustawienia itp. Zwróć jednak uwagę, że takie “ułatwiacze” mogą wypłynąć na zewnątrz, albo prostota użycia spowoduje że stracisz kontrolę nad ilością licencji.

 

To z czym się spotkałeś, to czyste piractwo - dostajesz soft z nie swoim kluczem, używasz go nielegalnie. Przykładowy WinRAR ma darmowe zamienniki, popularny Total Commander też, itd… mając oryginalnego windowsa można spokojnie zastąpić niemal każdy płatny soft.

 

edit: Zainteresuj się czy soft ma opcję instalacji nienadzorowanej / silent. Wywołujesz wówczas instalatora z parametrami, albo przygotowujesz plik konfiguracyjny instalacji.

@drunkula: czemu to łapie licencję oprogramowania? Często buduję takie paczki i w żaden sposób to nie narusza licencji. 

@ADeHaDe: wszystko zależy od apliakcji. Jak wspomniał @drunkula, niektóre programy już na etapie instalacji nienadzorowanej pozwalają podawać parametry, w tym właśnie klucz licencji. Niektóre programy trzeba kombinować i “budować” paczkę na piechotę: paczka taka zawiera wcześniej zainstalowane komponenty (np. kopia tego co w C:\Program Files), pliki DLL, czy właśnie eksport aktywacji/licencji z rejestru i np. wywowałnie funkcji atywacji. 

@bachus : no właśnie - to zależy od metody. Jeżeli masz coś w stylu Release Automation, gdzie nie wnikasz w kod źródłowy, a jedynie używasz dostępnych funkcji i robisz to przez parametry, skrypty, zewnętrzne paczki itd to wszystko jest ok.

Taki nLite jednak ingeruje dość głęboko - wklepuje key, wkleja poprawki w instalator… nie wypowiem się czy to zgodne z licencją windy.

Dzięki bardzo za odzew @drunkula , @bachus.

 

Patrząc na wasze odpowiedzi to nawet nie będę próbował zrozumieć o czym dokładnie piszecie:D

 

Pracuję w serwisie komputerowym i chciałem “wkleić” klucz aktywacyjny w zakupione przeze mnie programy (np. GetDataBack czy HD Tune Pro) bo szczerze nie jest mi na rękę przy instalacji softu żonglować papierami czy przekopywać sie przez wiadomości na mail’u w poszukiwaniu kluczy licencyjnych do poszczególnych programów.

Moglibyśmy się pośrednio zadowolić Trialami ale większość przydatnych opcji jest tylko w wersjach płatnych.

 

Mimo wszystko dziękować wam bardzo udzielone odpowiedzi.:wink:

  1. jak często instalujesz te programy na swoim komputerze, że aż musisz mieć klucz w instalatorze? Codziennie?

  2. w przypadku tych dwóch przykładowych programów nie lepiej jest podpiąć dysk z komputera klienta do swojego sprzętu z już zainstalowanym oprogramowaniem diagnostycznym i naprawczym?

  3. podejrzewam, że instalacja niejednego z tych programów na dysku klienta łamie postanowienia licencji jeśli masz licencję na jedno stanowisko a dany program jest już zainstalowany na Twoim komputerze.

  4. może warto poszukać danych programów w wersji portable i mieć je zapisane na swoim penie z już wpisanym kluczem?