Informatyka czy Elektrotechnika? Trudny wybór, a ważny

Cześć!

 

Jak wiecie lub też i nie wiecie bo macie mnie gdzieś, mieszkam we Francji (i nie wcale się tym nie chwalę, ale potrzebne jest to do zrozumienia sensu problemu). Więc jestem na pierwszym roku w liceum (na liceum nie mam zamiaru kończyć) profesjonalnym, czyli może po naszemu możemy powiedzieć że takie technikum. I więc, w mojej klasie są dwa kierunki:

 

  • Réseau et Télecommunication : Co po polsku można przetłumaczyć na Sieci i komunikacja, więc wszystko co jest związane z zarządzaniem sieciami.
  • Electronique Indrustrielle Embarquée : Co po polsku można przetłumaczyć na elektronikę (i tu mam problem z dosłownym tłumaczeniem). Można powiedzieć że to kierunek na którym uczymy się programowania/budowy/schematów automatów, minipc, dronów, komputerów samochodowych . Automatyka domów i wszystko co jest związane z jak to tłumaczy wikipedia  Rozproszonym systemem sterowania. A po ludzku po prostu wszystko co jest związane ze sterowaniem etc. 

I tutaj jest problem bo nie wiem co wybrać. Co prawda, wydaje mi się że o pracę może być łatwiej na drugim kierunku, ale z drugiej strony musiałbym dużo się podciągnąć aby zacząć wszystko dobrze rozumieć. Jaka jest wasza opinia?

 

 

  1. My tu raczej się nie orientujemy, jak wygląda rynek pracy we Francji.

  2. Wybierz to co bardziej lubisz, jedno i drugie wydaje się być przyszłościowe.

Ale mi nie chodzi o rynek pracy we Francji, myślę przyszłościowo. Po pracę to można nawet do Polski wrócić

A wolisz projektować i konfigurować sieci czy programować drony i odkurzacze?

Oczywiście że interesuje mnie kablowanie na przykład tablicy elektrycznej etc. Z początku chciałem wybrać kierunek informatyczny ale miałem na myśli naprawe komputerów, instalacje systemów a nie zarządzanie sieciami gdyż, według mnie - to jest po prostu nudne.

Proste naprawy (składanie i dokładanie części) i instalacje systemów możesz spokojnie zorganizować w domu na starych komputerach - np “złomowanych” przez znajomych. PC są tak budowane, że ciężko podłączyć coś w sposób powodujący uszkodzenie (najwyżej USB na froncie nie działa itp.). Uruchamiaj na nich starsze systemy, serwery www, baz danych, aplikacje sieciowe. To nie powinno byc trudne, co innego diagnostyka i naprawa elektroniczna zepsutych podzespołów - tu albo zostaniesz kujonem i znienawidzisz zawód, albo polubisz to i będziesz pogłębiał wiedzę sam z siebie i dla siebie.

 

Do nauki w szkole podejdź na zasadzie nauczenia się pewnych schematów myślenia … wyrobienia dobrych nawyków i jak sobie radzić w nieprzewidzianych sytuacjach…  Jakiś zakres wiedzy musisz oczywiście przyswoić na poziomie szkoły sredniej, ale nie przejmuj się tym - informatyka zmienia się bardzo szybko.

Porządny nauczyciel raczej zarazi Cię pasją, niż na siłę będzie wbijał informacje do głowy. 

 

Co do przykładu:

Kablowanie tablicy (rozdzielni) to ta niemal sama bajka, ale tutaj musisz mieć mocne podstawy teoretyczne (uprawnienia), a praktyka znacznie przyśpiesza pracę. Jednak tego nie przećwiczysz sam - nawet jeżeli zmontujesz taką rozdzielnię, to ciężko ją zastosować (sprawdzić). Lepiej rozejrzeć się za sprzętem typu kontrola dostępu / systemy alarmowe. Są w miarę proste w działaniu, też trzeba dobrze podłączyć żeby działało, a do tego są programowalne.

 

 

Zarządzanie sieciami nudne? Może okablowanie jednego biura i postawienie tam serwera tak, ale nie masz pojęcia jak mogą być rozległe pojedyncze sieci i jak wiele może być wyzwań w takiej pracy… sama skala zagadnienia potrafi przerażać :wink:

Te wszystkie schematy elektryczne to jest zło, jak można się tego nauczyć? Albo algebra Boolena? Trzeba chyba być naukowcem:)

Akurat Algebra Bool’a (bo chyba o to ci chodziło) to podstawa podstaw, która jest bardzo intuicyjna.

Scematy elektryczne rzeczywiście masochizm, szczególnie jeśli chcesz je wykuć a nie zrozumieć.

IT czy elektronika to nie jest medycyna, tam masz zmierzyć / zrozumieć działanie, a nie wkuwać schematy czy jakieś równania :stuck_out_tongue:

Wiem że to nie jest wkuwanie na pamięć. Miałem okazje być na stażu w firmie klimatyzacyjno-ogrzewniczej (? To się tak pisze). W każdym razie mam na myśli ogrzewanie. Miałem okazję kablować całą tablice elektryczną i jeśli mamy plan - to nie ma żadnych problemów z jej montażem.

 

Gorzej jest jeśli to ja mam wymyślić schemat elektryczny - czarna magia. Albo, co chyba jeszcze gorsze, mam wymyślić jakiś schemat używajać algebry Bool’a lub Bramki NAND do tego jakaś tablica prawdy (na przykład jak działają automaty). Czarna magia.

Facet od algebry wykorzystywanej w logice nazywał się Boole. Czyli algebra Boole’a. Po angielsku Boolean algebra.

 

I nie widzę w tym żadnej czarnej magii. Masz klocki (bramki, przerzutniki, multipleksery, dekodery i inne), z których składasz obwody. Wykorzystując różne sprytne metody, które wystarczy wyćwiczyć.