Mam dość dziwny, ale poważny problem. Otóż od niedawna zauważyłem że podczas oglądania filmów danymi odtwarzaczami (WMP i SubEdit) Słychać w tle jakieś dziwne nagranie (coś jakby rozmowę). Kiedy uruchamiam filmy odtwarzaczem Dzioobas Player coś takiego nie występuje. Od razu zaznaczam że wcześniej oglądałem te filmy wiele razy i czegoś takiego nie było. Nie jest to też jakiś dźwięk w tle, bo jeśli zatrzymam film, ten głos też się zatrzymuje.
Po pierwsze - moim zdaniem te głosy pochodzą ze ścieżki dźwiękowej filmu. Prawdopodobnie ktoś, kto “ripował” ten film z np. DVD zrobił to niezbyt umiejętnie i w ramach bonusu do docelowej ścieżki dźwiękowej dodał się na przykład głos lektora czytającego w jakimś innym języku.
Po drugie - czy w/ zjawisko to błąd czy wręcz przeciwnie zaleta Dziobas Playera? Z wymienionych przez Ciebie programów tylko ten nie korzysta z systemowych kodeków, a dekoduje video przy pomocy własnych. Zrób jeszcze jeden test przy pomocy np. GoomPlayera albo VLC - jeżeli “głosów” nie będzie - to “wina” jest po stronie kodeków.