Instalacja linuksa na ssd

Ja tak właśnie zrobiłem i sobie chwalę. /home mam na SSD, a wszelkie tzw. pliki multimedialne, jakieś zdjęcia, dokumenty i inne takie - to wszystko chomikuję na HDD.

Każdy z powyższych forumowiczów ma rację. I pod względem przenoszenia lub nie /home na osobny dysk, jak i wydzielenia tylko katalogów (Pobrane, Dokumenty, Muzyka, Obrazy, Wideo) na innym dysku. Dla mnie ważną jest kwestia posiadania /home na innym dysku w przypadku reinstalacji systemu, bo mam już konfigurację programów w /home. Inną rzeczą jest to, że robię backup-y i jeszcze nie zdarzyło mi się go reinstalować.

Nie zgodzę się z @Juche

Nie ma to żadnego znaczenia,

lecz przyznam Ci rację w temacie

Bardzo dobry krok byś zrobił zmieniając DVD na kieszeń HDD. DVD jest już raczej zbędne a HDD uwolniło by Ci systemowy dysk SSD z przeładowania.

Tak, tylko nie jestem w 100% pewien, czy aby jest to możliwe (i w miarę proste do wykonania) w każdym pospolitym laptopie, a zwłaszcza tych tańszych… Bo droższe  to wiem, że często mają taką opcję w standardzie.

Z tego co mi wiadomo każdy laptop ma możliwość demontażu cd-rom’u. Czasami tylko śrubki są zaszyte głęboko pod obudową ale to jest rzadkość.

http://www.x-kom.pl/p/252907-notebook-laptop-156-lenovo-g50-80-i3-4030u-4gb-128500.html#specification

zmieniłem zdanie i zamówiłem takie coś jak w powyższym linku. jest dysk ssd i zewnętrzny hdd. procek ciut starszy ale chyba też da radę.

dzięki wszystkim za pomoc i wesołego nowego jorku 

Hmmm , widzę, że też ma napęd DVD, czyli ten dysk 500 GB to jest pewnie pod USB o_O

HDD pod USB to jednak nie to samo, co w wewnętrznej kieszeni… Nie te prędkości zapisu… Zorientuj się, czy w którymś z tych laptopów istnieje możliwość ewentualnego wymontowania napędu i wsadzenia na jego miejsce kieszeni na HDD 2’5 cala. Teoretycznie nie powinno być z tym problemu, ale różne sztuczki i kruczki stosują producenci…

 

ok. zainstalowałem netrunnera ale o co chodzi z TRIM?

wpisałem komendę jak w poradniku i o to wynik 

O to:

użyj innego edytora. Pomyśl trochę  zamiast bezmyślnie przepisywać polecenia.