Jestem użytkownikiem Windowsa od prawie zawsze, ale ostatnio spodobał mi się elementary os i chciałbym go wypróbować.
Mam jednak mały problem, gdyż wyczytałem, że po instalacji linuxa obok windows 8/8.1 mogą być problemy z powodu secure boot i fast start.
Ponoć można to obejść wyłączając te opcje, ale jeśli była by taka możliwość to chciałbym je pozostawić włączone.
Ponoć można rozwiązać ten problem przenosząc gruba do pliku, tylko w tym problem, że nigdy czegoś takiego nie robiłem.
I tu prośba wielka do was: czy moglibyście mi pomóc i podpowiedzieć (podrzucić jakieś linki itp.) jak zainstalować linuxa tak żeby wszystko działało bez problemów i żebym nie stracił danych?
No właśnie nie wiem czy instalować na maszynie wirtualnej. Zawsze to wolniej działa niż na normalnym sprzęcie no i trzeba kombinować żeby mieć dostęp do plików na dysku itp.
Gdybym się zdecydował na taką instalację to zawsze można użyć Hyper-V w Windowsie 8.
System był na komputerze od nowości, czy aktualizowany?
Ja bym się jednak skusił na wyłączenie secureboot i fastboot, bo jak dla mnie sa to funkcje, które przynoszą więcej szkody niż pożytku i wprowadzone, żeby ułatwić sobie utrzymanie monopolu utrudniając instalację innego systemu.
Jak komputer nie był kupowany z zainstalowanym W8 to nie będzie problemow. Problemem są raczej nowe uefi “for windows”. Dodatkowo jak masz SSD to kategorycznie najlepiej wyłączyć ww funkcje niezależnie od checi instalacji linuksa, bo fastboot znacznie skróci jego żywot, a secureboot… nie ma żadnych zastosowań poza ewentualnym utrudnieniem naprawy komputera po wystąpieniu błedu.
A tak dodatkowo dla opisania funkcji: fastboot hibernuje procesy systemowe przez co komputer dłużej się wyłącza i nieco szybciej włącza. Dysk musi znieść dodatkowe operacje zapisu. Nie uniemożliwia używania linuksa na innej partycji, ale w linuksie nie będzie można zamontować partycji windowsa(nie jestem pewien, czy nie czasem wszystkich partycji ntfs) Jeśli ominiemy zabezpieczenie, mogą nam z nich nagle znikać pliki lub coś podobnego.
Secureboot uniemożliwia uruchamie systemów niepodpisanych przez M$… I nic więcej nie robi. W wypadku awarii komputera skutecznie uniemożliwia odzyskanie danych.
Przy okazji sam windows 8 uniemożliwia instalację systemów instalatorami windowsowymi(np instalacja debiana plikem setup.exe na płycie, czy ubuntu przez wubi)
Niektórym dystrybucjom(np. Ubuntu) Secure Boot nie przeszkadza - instalowałem i używałem z włączonym SB i nie miałem żadnych problemów. Gorzej z innymi dystrybucjami, np. Debian nie obsługuje Secure Boot i musi być wyłączony. Samo UEFI to akurat dobra rzecz(podoba mi się to, że każdy bootloader siedzi sobie na partycji EFI w osobnym katalogu i nie nadpisują sobie wzajemnie MBR), Secure Boot to akurat dodatek, który w niektórych wypadakch utrudnia robote.
