Instalacja Ubuntu 11.10 bez dodatkowego oprogramowania

Czy jest jakiś instalator Ubuntu 11.10, który nie zawiera dodatkowego oprogramowania tj. odtwarzaczy, przeglądarki itp. ? Tylko goły system + nowy wygląd ?

W skład dystrybucji wchodzi również oprogramowanie…

Goły system to musiałbyś w konsoli obsługiwać. Po to zostały stworzone Gentoo, Arch, Debian, by móc zainstalować sobie co chcesz.

Musisz też wziąć pod uwagę to, że niektóre programy to składniki np. GNOME lub KDE.

Aha, sam instalator oprogramowania nie zawiera.

A LiveCD okrojonej z programów nie ma. Ale (!) nie ma takiej potrzeby, bo możesz zrobić ją sam.

Poradnik:

http://forum-backtrack.pl/17/modyfikacj … -vt100.htm

Debian ma NetInstall, kiedyś chyba widziałem Ubuntu NetInstall lub BussinesCard czy coś w ten deseń.

Ubuntu jest z tych automagicznych distr, które przychodzą do Ciebie z kompletem oprogramowania. Jednym to pasuje, ja zawsze po instalacji wpierw brałem się za wywalanie rzeczy, których nie używam (używałem Ubuntu w latach 2007-2009, potem znalazłem coś bardziej mi odpowiadającego, bez dziwnej polityki Canonical odnośnie aktualizacji programów - nowa wersja środowiska w nowym wydaniu, nowa wersja programów w nowym wydaniu, ficzery w nowym wydaniu, używasz starszego wydania to jesteś tego pozbawiony. No i z tego co widzę - Ubuntu obrało dziwny kierunek, ewakuacja z tego distro była na czas). Niby Ubuntu miało dawniej netinstall (może nadal ma), ale przynajmniej dawniej pewne rzeczy były ciągle powiązane w meta-pakiety, a więc nadal instalowało się czasem coś zbędnego. Chcesz czysto pod siebie, to nie wiem z tego co znam - Debian, Arch, Gentoo jak masz zacięcie. Debian wystarczy, abyś nie odchodził zbyt daleko od deb. A usunięcie programów to w zasadzie wielka sztuka nie jest, chwila czasu przecież - apt-get uninstall wiązanka_programów, 30 sekund i po sprawie.

Pewnie nigdy nie słyszeliście o czymś takim, jak Ubuntu minimal cd? Należy pobrać w tym przypadku obraz o nazwie mini.iso , to jest to samo, co business-card w przypadku Debiana, czyli tylko i wyłącznie instalator systemu.

https://help.ubuntu.com/community/Insta … /MinimalCD

Pozdrawiam!

Dla mnie bezużyteczne - korzystam z łącza PPPoE i nie wiem czemu nikt jeszcze nie pomyślał, aby wprowadzić do tego typu instalatorów tego obsługi. Za dawnych czasów, kiedy wpinałem po prostu wtyczkę kabla do karty i adres miałem poprzez DHCP z automatu problemem to nie był, ale dziś - nieco tak :wink: Ciekaw jestem, co z użytkownikami Wi-Fi, hmm…nie myślałem o tym :slight_smile: Anyway - to jest rozwiązanie, ale wymaga szybkiego w miarę łącza :slight_smile: No i nie wiem czy Ubu jak dawniej ma powiązania w zależnościach - program A instalował czasem program B, więc nadal było nieco niepotrzebnych rzeczy. No ale Ubuntu z natury nie miało służyć takiemu urabianiu pod siebie jak Debian, Arch czy Gentoo :slight_smile:

Dobra, a czy jak postawie Debiana z netinstall to z konsoli można doinstalować wygląd z Ubuntu (samo Unity bez ? Już kiedyś stawiałem Debiana z netinstall i doinstalowałem sobie gnome-core gnome audio, stery do nvidii oraz resztę programów.

Unity jest dostępne jedynie na Ubuntu.

Nie wiem jak sprawa stoi z PPPoE, bo obecnie z tego nie korzystam. Co do Wi-Fi w przypadku instalatora Debiana, wykrywa on kartę i jeśli wymaga ona własnościowego sterownika, pyta czy chce sie go zainstalować z innego wymiennego nośnika.

W Debianie od pewnego czasu jest to samo, według mnie Debian z wersji na wersje staje się coraz bardziej przyjazny dla zwykłego użytkownika.

Na chwilę obecną. Unity wydawane jest na licencji GNU GPLv3 i GNU LGPL więc kwestią jest przeportowanie kodu i dostosowanie go do innych dystrybucji/systemów, czego najwyraźniej już próbowano.

Ale znów jak ktoś musi podać konkretne dane aby zalogować się do sieci Wi-Fi, to nie da rady, bo instalator nie ma takich możliwości :slight_smile: Dlatego tak naprawdę netinstalle są do określonej grupy, szkoda.

PS: Co do Debiana i meta-pakietów - fakt, nieco dziwnie się porobiło. Ja Wine a to mi instaluje Sane. Chcę bluedevil (bluetooth dla KDE), to instaluje mi w zależnościach VLC :slight_smile: Kto to ustawia :stuck_out_tongue: Nie wspomnę, że gnome-bluetooth wymagał gnome-center, a to pociągnęło za sobą całe GNOME3. Ciężko momentami uciec przed tym GNOME, używając XFCE :-/

Niestety tego nie sprawdzałem. W netinstall to tak naprawdę nie robi różnicy, kilka dni temu instalowałem Debiana z netinstall, przekopiowałem firmware karty WiFi do /lib/firmware i instalowałem resztę systemu z sieci, natomiast w przypadku business-card (który tak naprawdę jest tylko instalatorem systemu), jest to już bardziej odczuwalne, ale myślę, że udałoby się zaaplikować w pierwszej kolejności firmware, a późnie wpa_suplicant na innej konsoli wirtualnej, z tym, że trzeba by było mieć na nośniku tenże pakiet, możliwe, że w przypadku szyfrowania WEP byłoby łatwiej. W teorii dałoby się to zrobić, niestety jak jest w praktyce, nie miałem okazji sprawdzać :slight_smile:

Pozdrawiam!