Instalacja Windows po wymazaniu dysku

Witam

Mam 3 komputery na których muszę skutecznie zamazać dane przed sprzedażą i na nowo zainstalować system. Komputery mają systemy Win 11 Pro, Win 11 Home i Win 10 Pro.

  1. Czy skutecznym usunięciem plików będzie zaszyfrowanie dysku i sformatowanie go na innym komputerze?
  2. Czy jeśli na komputerze nie ma naklejki z kluczem Windows a komputer był kupiony z taką licencją to nie potrzebuje klucza bo system po instalacji aktywuje się bez problemu?
  3. Czy jest jakiś program do odczytania klucza Windows?
  4. Z jakiej strony najlepiej pobrać obrazy Windows w odpowiednich wersjach?
  1. Nie. Skutecznym sposobem będzie zastąpienie danych zerami (zerowanie) Zrób to na innym komputerze. Są do tegp programy.
  2. Naklejka a aktywacja to inne sprawy. Zerwiesz naklejkę i masz pirata? :smiley: Nie. Licencja przypisana - albo do płyty głównej (OEM) lub konta Microsoft.
  3. Pewnie jakieś cuda są. Tu się nie wypowiem.
  4. Ze strony Microsoftu!

To zależy od stopnia paranoi. Jeśli jest najwyższy, to trzeba fizycznie zniszczyć te dyski. Jeśli jednak paranoja nie jest istotna, to funkcja systemu operacyjnego „Resetowanie ustawień do stanu początkowego” z opcją „Czyszczenie danych” w zupełności wystarczy.

1 polubienie
  1. Są takie programy, min.: Windows Key Viewer, Windows Product Key Viewer, Keyfinder itp.
  2. Najlepiej pobrać instalkę Windowsa na płytę lub USB przy użyciu Microsoftowego narzędzia: Media Creation Tool
1 polubienie

Jest uniwersalny program czy do każdej marki dysku trzeba szukać u producenta?

Windows ma wbudowane…(skleroza) A jak nima to od Microsoft możesz pobrac.
Myśl co robisz aby nie zrobić sobie kuku :slight_smile:

CMD i →

sdelete -z -p 3 C:

  • -z — wypełnia wolne miejsce zerami (zeroing), co utrudnia odzyskiwanie danych.
  • -p 3 — wykonuje 3 nadpisania (czyli trzykrotnie zapisuje przypadkowymi danymi).
  • C: — oznacza partycję, na której ma zostać wykonana operacja.

Kasujesz z dysku dane a potem SDelete i nawet mistrzowie z CSI nie odzyskają :wink:

CCleaner posiada opcję bezpiecznego czyszczenia - wolnej powierzchni lub całego dysku/partycji.


Tu warto dodać, że pełne formatowanie dysku (a raczej partycji „x”), choćby poleceniem
format x:, również wyczyści wszystkie dane z tej partycji i praktycznie uniemożliwi ich odzyskanie.

Pełne formatowanie (pełny format) – w starszych wersjach Windows oznaczało nadpisanie danych zerami (co znacznie utrudniało ich odzyskanie).

W nowszych systemach (Windows 10/11) pełne formatowanie usuwa dane i sprawdza dysk pod kątem błędów, ale nie nadpisuje wszystkich sektorów danych zerami ani losowymi bitami. W efekcie dane mogą być teoretycznie odzyskiwalne przy użyciu specjalistycznego oprogramowania.

W skrócie:
Pełne formatowanie (Windows) —> Tak, możliwe odzyskanie
Formatowanie + nadpisanie (wipe) —> Nie, praktycznie niemożliwe
Secure Erase (SSD) —> Nie, bardzo skuteczne

Pamiętamy, że mówimy o pełnym formatowaniu a nie o szybkim :slight_smile:

Można zasponsorować nowe dyski SSD, może chętniej kupią, niż gdy wszystkie miały HDD lub dość zużyte lub budżetowe SSD.

A no tak, faktycznie. Stara wiedza przesłoniła mi nowe metody działania polecenia „format”. :face_with_hand_over_mouth:
Oczywiście nadal można to zrobić pod systemem, choćby diskpart i „clean all” na wybranym wcześniej dysku, lub poprzez powershella komendą „clear-disk”, można bawić się poleceniem „cipher” z wiersza poleceń, ale lepiej i wygodniej zastosować program zewnętrzny.

Ja do tego używam programu Eraser. Mały, prosty, intuicyjny i robi co mu się każe.

CCleaner wspomniany wyżej też zeruje dysk opcją „Drive Wiper”?

O ile, nie skopiuje i nie wyśle danych wcześniej na swoje serwery, nie sprzeda ich po drodze, albo nie włamie się im ktoś na serwery i nie wykradnie danych. Gen Digital jest jedną z ostatnich firm, której produkt chciałbym mieć zainstalowany na dysku.

Dysk SSD wystarczy zwyczajnie sformatować, w sposób normalny, nie szybki, albo użyć w Victoria HD opcji zerowanie dysku, lub sprawdzanie z opcją zapisu. Dysk HDD też można tak potraktować.

Znam sprawę ale nie popadaj w paranoję. Szkoda zdrowia.

Wszystkie dane które przetwarzają są opisane tutaj:
https://www.ccleaner.com/pl-pl/legal/products-policy

Jeśli ktoś się tak boi, zawsze można używać programu bez połączenia z internetem, zablokować program na poziomie zapory albo używać starszej wersji.

Ale w jakim celu korzystać z tego programu? Ten soft, tak naprawdę jest zbędny. To, co robi, mam w systemie.
Co do zbierania danych, to oni przecież zawsze podawali takie fajne opisy, a potem się okazywało, a to, że im serwery przejęli, a to, że sprzedawali dane, a to, że podaje brednie o wersjach sterowników. Całkowicie zbędny, szkodliwy spyware, podobnie jak Avast.

Ma jedną zaletę. Klikasz i coś robi a Ty uśmiechasz się, że potrafisz naprawiać system (joke).

Ja próbowałem używać programu Eraser ale jak klikam prawym przyciskiem na dysk który chcę wyzerować i wybieram „Eraser → Wymaż” to nic się nie dzieje.

43 posty zostały podzielonye na nowy temat: CCleaner, CMD (terminal) i kilka innych spraw [wydzielone]