Niestety dysk jest prawdopodobnie mocno uszkodzony i instalacja systemu może się nie powieść, a sam dysk może przestać działać w dowolnej chwili. Prawdopodobnie komunikat ten można pominąć wyłączając sprawdzanie stanu S.M.A.R.T. dysku na płycie głównej, ale to rozwiązanie jest niezalecane.
Czy to się robi w Biosie ? Zależy mi bardzo żeby odzyskać zdjęcia, które są bardzo dla mnie ważne. Czy jak wyłącze to będę mogła zainstalować windowsa i ewentualnie coś odzyskać?
Jeżeli na dysku są ważne dane, odpal jakiś LiveCD z linuxem, zgraj te wrażliwe dane na pendrive i formatuj dziada - może uda się jednak windę zainstalować i może podziała do zakupu nowego. Oba “może” są dość wątpliwe
Nie ma znaczenia - najlepiej jak to będzie jakaś prosta mała dystrybucja żebyś się nie pogubiła w tym I jak zależy ci bardzo na odzyskaniu tych zdjęć to staraj się za bardzo nie “mielić” tym dyskiem bo w przypadku kiedy już jest na tyle poważnie uszkodzony jak u Ciebie to “sypie” się reszta lawinowo
Nie ma - prawie każda dystrybucja pozwala się uruchomić z płyty, “obok” windowsa i pozwala na kopiowanie danych o ile dysk uda się odczytać. Ważne żeby przy starcie wybrać coś w stylu try, livecd, wypróbuj a nie “install”, bo klikanie “dalej” w tym ostatnim w końcu wykona formatowanie
Tak, w BIOSie dokonuje się takich zmian. Jeśli zaś chodzi o procedurę, to nie lepiej postawić system na nowym dysku i po tym zabiegu podpiąć wadliwy dysk i dopiero odzyskać dane? Przecież instalując na dysku system możesz napisać swoje dane i odzyskiwanie ich zakończy się niepowodzeniem. Ewentualnie można spróbować uruchomić komputer z płyty bootowalnej i wtedy odzyskać dane, a to co odzyskane przegrać na pendrive.
Kupiałam kabe do podpięcia dysku pod inny komputer i znajoma użyczyła żeby sprawdzić ale w żaden sposób się nie dało mu przypisać litery żeby był widoczny w “Mój komputer”. Spróbuję z linuxem, jak się nie uda, to niestety serwis, bo nie mam znajomego informatyka ;(
Program powinien pokazać stan dysku. Jak po podpięciu dysku program nie będzie chciał wystartować oznacza, że masz duży problem a koszt odzyskania zdjęć może Cię przerazić; jest też duża szansa, że odpowiednim programem odzyskasz zdjęcia (może to trwać nawet kilkadziesiat godzin).
http://centerdi.pl/pol_pl_AK296-KABEL-ADAPTER-SSD-HDD-SATA-USB-2-0-1344_1.jpg to jest dokładnie ten kabel. Oczywiście po podpięciu instaluje się sterownik do urządzenia, kiedy zakończy się instalacja przechodzę do PANELU STEROWANIA -> NARZĘDZIA ADMINISTRACYJNE -> ZARZĄDZANIE KOMPUTEREM -> MAGAZYN -> ZARZĄDZANIE DYSKAMI. Dysk jest widoczny, ale nie zainicjoany i nie da się tam nic zrobić, poza sprawdzeniem właściwości. Zamieszczam zdjęcie (chwilowo mam możliwość podpięcia dysku pod inny komputer z win7).
Jak widzisz, dysk nie jest w dobrym stanie (jest uszkodzony), jednak nie wyglada to aż tak tragicznie. Najważniejsze, że silnik i elektronika działaja. Musisz użyć programu do odzyskiwania danych. Jest tego sporo, np. Ontrack Easy Data recovery. W przypadku takich uszkodzeń (gdzie nie widać partycji) pełne skanowanie NTFS może zajać wiele godzin, to samo odzyskiwanie.
Jutro ma przyjść nowy syka, nawet jakby skanowanie miało trwać dwa miesiące to jest warto… . a czy wbrać lepiej utracone dane czy sformatowane dane w ontrack?