Jednak po tej zmianie mam niedosyt - jestem przekonany, że jednak Pentium D był szybszy; teraz, na szybko, korzyść ze zmiany jest taka, że procesor ma 28’C a nie jak PD 42’C.
System uruchamia sie dłużej, wolniej uruchamiają sie aplikacje itp. Więc gdzie ta legendarna przewaga na “sknoconymi” PD? Tk wiem, że PD się grzeje ale w czym to przeszkadza? Zresztą 42’C to nie jest temp szokująca.
Prosze o podpowiedź co jest nie tak. Jeśliby ktoś podał jakiś manual jak go podkręcić to będę wdzięczny; tylko prosze łopatologicznie bo jestem laikiem.
Jak będzie nieaktywne/szare to poszukaj jakieś opcji i daj z Disable na Enable
FSB masz teraz chyba 200 bo mnożnik masz 8
Przestaw na początek 310
Wróć do głównego menu Biosu -> Save & Exit > enter > Y > enter
Ściągnij program Orthos i CoreTemp
Włącz Orthosa i zostaw go na 1-2h
Jak nie wyskoczą błędy to jedz dalej z FSB krokami co 10-15 FSB
Jak będzie trzeba to opcja Vcore > daj jeden stopień do góry (jak będzie 1.275 naciskasz enter i następne napięcie to np. będzie 1.300 > dajesz enter i zapisujesz)
Blaszki w sockecie mogą się powyginać i nie będą kontaktować z procem, płyta do kosza, lub na serwis zajmujący się wlutowaniem socketów gniazd agp itp koszt ponoć 100 zł.