za kazdym razem gdy wylaczalem kompa pokazywalo mi sie okienko “konczenie pracy programu iexplorer.exe” tzn ze nie mialem go wylaczonego… ale ja w ogole go nie uzywam [bo korzystam z opery :lol:] a nawet jesli to po zakonczeniu z nim pracy klikajac na krzyzyk w gornym prawym rogu powinien on sie wylaczyc, dzieje sie tak ale tylko pozornie… wshystko wyglada jakby sie wylaczyl, ale w menadzeze zadan windows w procesach jest on widoczny jako uruchomiony… co to moze byc i ak to naprawic…??
Może to był explorer.exe (graficzna powłoka Windows), a nie iexplorer.exe
Riven chyba sobie ze mnie jaja robisz wiem co mowie…
Stworz sobie na pulpicie nowy skrot i w pole lokalizcji elementu wpisz to:
%windir%\System32\shutdown.exe -t 0 -f -s
Kliknij 2-krotnie na ten skrot i powiedz jak sie komp wylaczyl (tzn. czy pomoglo).
przskanowalem system i mi znalazlo: Trojan.MulDrop.477 ale chyba to nie to bo tamten ma sie nazywac Gaobot.AZ teraz bede probowal metody Jamaica [sorki nie wiem jak to sie odmienia :P]
UHO bo dostaniesz w ucho za tą wypowiedź w stosunku do Rivena. On nie robi sobie z Ciebie jaj, a starał się tylko pomóc.
1 Netbuster mi zdarza sie to przy kazdym wylaczaniu komputera wiec mnie to denerwuje… a rozpoczalem temat gdyz moze to byc cos powazniejshego a wole nie ryzykowac
2 Jamaica komp mi sie wylaczyl tak jak zawshe… tzn nie bylo tego zeby zakonczyc iexplore.exe ale zobacze jeshcze czy tak bedzie jak w normalny sposob bede zamykal system przez menu start
3 Riven mogl sie najwyzej starac bo napewno nie pomogl i dalej twierdze ze chodzi mi o iexplorer.exe