Witajcie! Od kilku tygodni mam dość poważny problem z internetem.Mam coś takiego ,że internet działa normalnie z parę godzin albo parę dni po czym nagle zwalnia do tego stopnia ,że uniemożliwia mi to komfortowe granie w gry i surfowanie po sieci. Mam internet 248 kb/s ,jakość połączenia zazwyczaj jest dość dobra. Gdy internet zwalnia odłączam na chwila kabel ,którego nazwy nie znam (ten od gniazdka od telefonu) na chwilę ,aż niektóre diody na modemie wyłączą się.Ostatnio to działało przez dłuższy czas ,jednak teraz problem nasilił się. Odłączanie kabla pomaga tylko chwilowo.Próbowałem już wymianę kabla ,ale to nic nie dało. Mam modem TP-Link W8951ND z Wifi. Mam go dość niedługo,gdzieś niecałe dwa miesiące.Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu.
To można jeszcze zamówić Internet 248 kb/s (tzn. chyba 256?)??? WOW dokładnie takie łącze miałem w domu 11 lat temu…
ale do rzeczy.
Zacząłbym od sprawdzenia logów routera… może bedzie widać jakąś anomalię.
Kolejna sprawa może router sie zamulać bo jest jakiś trafiony i z czasem zamula coraz szybciej.
Ostatnie podejrzenie pada na dostawcę u którego sprzęt nie wyrabia…
pzdr