Mam problem jak większość osób posiadających internet radiowy… Otóż przekaźnik od mojej anteny (antena panelowa) znajduje się nie więcej jak 30m, gdzie nie ma kompletnie żadnych przeszkód, więc sygnał mam znakomity 5/5. Niestety pingi mam z rana i w nocy w miarę możliwe, bo po 50-60, lecz gdy przyjdzie po południe to jest kompletna paranoia, gdyż poingi są w granicach 1000-2000-3000ms… Posiadam kartę sieciową, która jest podłączona bezpośrednio do anteny. Nie mam żadnych wirusów, antyspyware, bądź wszelkiego badziewia na komputerze. Co mogę zrobić? Proszę o pomoc.
Skontaktować się z administratorem sieci/osobą odpowiedzialną za (nie)działanie sieci. Innej recepty nie ma.
Pingi 50-60 - ale gdzie ?
Ze swojej strony dodam, że zazwyczaj w takiej sytuacji winą jest partactwo ISP. Za dużo osób na nadajnik/ brak przyzwoitych rozwiązań na AP/Microtik bądź też po prostu coś się schrzaniło.
Byłem u dostawcy i powiedział mi, że u niego nie są przeciążone serwery. Pingi mam takie w grze CS 1.6 oraz w cmd na wp.pl bądź onet.pl. Upload to jest istna masakra… 7Kb/s a co do dużej ilości osób na przekaźnik to daję screena z programu. Zakładka channel mówi, chyba o tym ile osób jest aktualnie podłączonych pod antenę bądź ile ma miejsc. Sam nie wiem.