Cześć! Mam w domu kilka laptopów i sieć bezprzewodową. Niestety w niektórych miejscach nie mam internetu. Dziś na Allegro znalazłem ciekawą aukcję. Nie do końca wiem jak to wygląda. Czy dzięki temu mógłbym puścić internet w sieci kablowej w moim domu? Czy urządzenie które jest na tej aukcji potrafi także przekazywać prąd do instalacji elektrycznej, czy tylko z niej odbierać. Czy to urządzenie może działać także obok sieci bezprzewodowej czy muszę zrezygnować z jednego aby korzystać z drugiego (mam internet radiowy)? Czy działa to tylko w jednej fazie (mam w domu trzy fazy z prądem)?
Mógłbyś uściślić? To urządzenie nie “odbiera prądu” z instalacji (pomijając to co samo zużywa na własne potrzeby)
Ogólnie - nie warto - instalacja elektryczna musi być w idealnym stanie, urządzenia podłączone do gniazdek nie mogą wprowadzać do sieci elektrycznej żadnych z zakłóceń (a to jest prawie niemożliwe), w przypadku kilku faz w mieszkaniu internet jest dostępny tylko na jednej z nich.
Dwa połączenia internetowe dostępne w danej chwili dla komputera, do tego mające to samo źródło (przecież ciągle jest ten sam dostawca internetu do domu) będą sprawiać tylko problemy (w ogóle nie wiem czy to było by możliwe)
Mam w domu ruter który rozsiewa sieć bezprzewodową po domu… czy w chwili gdybym chciał mieć internet w gniazdku musiałbym wyłączać ruter i przepinać kable?
Czy to urządzenie jest wstanie “wtłaczać” internet do prądu czy tylko wyciągać z prądu tą sieć?
To urządzenie składa się z 2 elementów. Pierwszy element jest podłączony do np. modemu dostawcy internetowego i “przekazuje” sygnał internetu i "wpuszcza w sieć elektryczną a drugi element tego “urządzenia” odbiera i dostarcza np. do laptopa.
Aby pobrać sygnał z instalacji, coś musi ten sygnał do tej instalacji “wpuścić” - dlatego urządzenie składa się z dwóch elementów.
Dokładnie tak jak piszesz. Taniej może aż tak bardzo nie wyjdzie ale będzie pewnie i bez problemów.
Kilka lat temu STOEN w Warszawie strasznie chwalił się, że wdraża tego typu dostęp do internetu przez gniazdko elektryczne a skończyło się na jakiś testowych instalacjach na jakimś osiedlu.
Tylko, że żeby postawić drugi ruter muszę kuć ścianę. A na to niestety nie mogę sobie pozwolić. Dlatego to rozwiązanie jest dla mnie wspaniałym wyjściem…
No, ale prawdopodobieństwo, że nie będzie działać jest duże?
Podstawowe pytanie - czy piętra są na tej samej fazie? (tzn. czy są podpięte pod ten sam licznik energii elektrycznej…). Działać będzie. Jest to po prostu repeater (rodzaj switcha), który na pierwszej warstwie OSI (fizycznej) wplata w sygnał tak, że nie przeszkadza to urządzeniom elektrycznym. Oznacza to, że musisz przy switchu podpiąć go do kontaktu (poza filtrami…), podłączyć kabel ehternetowy ze switcha. Na piętrze, gdzie internet nie działał - wpinasz drugą taką kostkę. Masz jeden sygnał ethernetowy, więc wypada postawić AP.
Gra nie warta świeczki.
Może zrób tak: wypnij router wifi i pochodź z nim trochę po parterze, półpiętrze, przy schodach. Sprawdzaj na piętrze,
jak wygląda moc sygnału. Może uda się znaleźć miejsce, gdzie po prostu dokupisz repeater/AP: komputery z piętra będą się łączyć przez AP (który będzie JEDNOCZEŚNIE w zasięgu głównego routera wifi i komputerów z piętra).
Ciężko mi uwierzyć, że mimo żelbetonowych stropów nie zrobisz tego - przećwiczone na poniemieckim domu, gdzie nie takie oprawca w ściany wkładał :>
Wiesz problemik jest taki, że ja mam internet radiowy. Tak więc jest sobie antena i od niej leci kabelek do domu. Przy ścianie zaraz od balkonu na którym jest antena, stoi biurko i na nim jest ruter, który rozsiewa sieć bezprzewodową po domu. Od tego rutera idzie jeden kabel do laptopa w którym nie ma WiFi. Przeniesienie rutera gdziekolwiek indziej powoduje to, że muszę ciągnąć kable - a nie widzi mi się, że przez korytarz będzie szedł kabel do rutera…
Tak więc obecnie rozwiązanie jest takie, że niemalże nie mam widocznych kabli - nastawiłem się na rozwiązania bezprzewodowe…
Chyba, że jest jakiś sposób, żebym w sąsiednim pokoju postawił ruter, który będzie pobierał sygnał WiFi i go jeszcze wzmacniał - tak, że będzie silniejszy…
Przeczytaj jeszcze raz, co napisałem - potem jeszcze raz przeczytaj, co napisałem (ale już ze zrozumieniem…). Weź dowolny router (swój/kolegi/babci/dziadka) i sprawdź, czy by nie wystarczyło dodanie Acces Pointa w domu. Wyobraź to sobie tak, jakby mając dowolnej długości kabel z anteną chodzić po parterze, szukając dobrego zasięgu dla stacji roboczej, która nie łapała się na sygnał. Jak się uda (wypinasz swój router, może nie mieć internetu) i łazisz z nim po domu (po parterze, przełączając sobie tylko zasilanie prądowe, ew. wpinając długi przedłużacz). Możliwe, że jest miejsce (np. przy schodach), gdzie komputer, który nie był w zasięgu złapie dobrze sygnał - wtedy kupujesz Access Pointa (takiego, co sobie bezprzewodowo weźmie sygnał z głównego routera i przekaże dalej do innych komputerów). Czy jaśniej?
Dobrze cię zrozumiałem - bo ja rozumiem to tak, że najpierw chodzę z ruterem po domu i szukam lepszego miejsca na Accespoint. Gdy takie znajdę połączę z bezprzewodowo się z ruterem głównym i dzięki Access Pointowi rozsiewam sieć do miejsc w których wcześniej nie było internetu… tak?
PS:Porównywać udostępnianie netu na szeroka skale za pomocą Sieci elektrycznej a w domu tylu wydaje mi się nie na miejscu.
Jak masz Telefon W TP możesz zadzwonić na 19393 za darmo tam cie przekierują na infolinie techniczna jeśli trafisz na kogoś kompetentnego odpowie na twoje pytania co i jak.
Urządzono wydaje się być fajne i praktyczne, bo tam gdzie i kom na pewno jest gniazdko elektryczne a wiec można i te urządzonko podłączyć?)))
To coś nie ma sensu, dowód - nie przyjęło się.