Internet się zepsuł

Otuż występuje u mnie dziwne zjawisko. Wykupiłem internet około 800 mb (czy jak to się liczy), a ściągam pilik z prędkością 630 mb/s. Wychodzi na to, że mam neta 5 giaga. Dlaczego tak jest? Jestem w lanie.

PS: mi się to podoba i nie chcę tego zmieniać, ALE nie chcę też z tego powodu ponosić żadnych konsekwencji!

Coś matematyka szwankuje a poza tym często prędkośc pobieramia jest mniejsza od szybkości łącza (zależy od obciążenia łączy serwera) - słowem nie tylko Ty pobierasz

Prędkość ściągania x8= prędkość łącza?

Smercz

sprawdź sobie TUTAJ

swoja prędkość :wink:

Wyszło mi jedno 5814 kb/s, a download 456 kb/s. Coś jest nie tak, jakbym całe połączenie z połowy osiedla zabierał.

Smercz Jaki Ty masz problem :roll:

O jakie ty się boisz konsekwencję? Nic przecież nie zrobiłeś.

coś Ci się pomyliło , sciągasz sobie film (divx) w 1 sekunde??

Proszę o zmianę tytułu na bardziej konkretny.

Użyj opcji icon_edit.gif

Dodatkowo, proponuję zapoznanie się z TYMI informacjami.

Jaka sieć w Polsce oferuje takie prędkości ?

To też sobie zamówię 8)

btw // sporo musisz płacić jakiś 1000zł miesięcznie ? 8)

Albo lepiej. Mi się wydaje, że kolega powinien zrobić zrzut ekranu, kiedy pobiera jakiś bardzo duży plik. To rozwiąże problem.

Mi się wydaje, że kolega Smercz chciał grzecznie zapytać dlaczego jego internet tak szybko ściąga. Wydaje mi się też, że pomylił jednostki. Internet może i ma 800mb(MB)/s ale transfer ma ponad 600 kb /s. Taki transfer w osiedlówkach jest możliwy, ale tylko jeżeli pozostali użytkownicy nic nie ściągają lub w ogóle nie korzystają z internetu :wink:

taki transfer w osiedlówkach nie jest niczym trudnym nawet jeżeli pozostałych 300 osób jest aktualnie podłączonych, wystarczy trafić na dobry serwer który wyśle nam dane z taką prędkością :wink:

oczywiście :wink: a dyski to mu się kręcą z taką prędkością, że nie potrzebuje wiatraczków w komputerze :wink:

Kiedyś siedziałem na serwerze który obsługiwał radiolinię bodajże FUTURO na całe miasto… panowie coś pięknego :smiley: Nie nadążałem pukać w “Zapisz jako…”