Kupiłem nowy komputer z ósemką, zainstalowałem sterowniki do bezprzewodowej karty sieciowej TP-LINK TL-WN722N, Wi-Fi pobieram z routera z innego pomieszczenia, internet działa, owszem, lecz jakość nie jest powalająca. 4 sekundy filmu na yt pobiera się 15 sekund, gry na MMO mają bardzo częste zcinki. Nie wiedziałem czemu tak jest. Potem okazało się, że w granicach godziny 22:40+ internet zaczyna śmigać jak kiedyś (na starym komputerze było świetnie, zero laagów, wszystko ściągało się z dużą prędkością) i całą noc mogłem korzystać z netu jak należy. Rano problem powrócił. Internet mam z Neostrady (chyba), o ściąganiu nie ma mowy, ogólnie serfować poprawnie można tylko po zwykłych stronach. Co może być przyczyną?
Po drugie normalne że w dzień internet wolniej chodzi, serwery są bardziej obciążone.
A po trzecie jak masz internet przez wifi to zwalnia, bo musi pokonać odległość i wszystkie przeszkody, gdzieś czytałem że potrafi zwolnić nawet o połowę.
To co zawsze. Sieć dostawcy nie wyrabia … Ewentualnie ktoś Ci sie wpina na router w ciągu dnia.
pozdrawiam
PS:
Mamy rozumieć że sygnał po kablu nie pokonuje odległości ? i sygnał tylko w nocy pokonuje odległość ?
“gdzieś czytałem że potrafi zwolnić nawet o połowę.”
To też dosyć mistrzowskie … nic nie wiadomo o jakichkolwiek parametrach łącza autora ale “może zwolnić o połowe” Karta jest teoretycznie na 150Mbps czyli musi się zadowolić nędznymi 75Mbps ? czy jak to się liczy ?