iPhone 4 + WinXP - problem z kopiowaniem b.dużych filmów

Po podłączeniu pod Windows XP telefonu poprzez kabel USB pojawia się możliwość skopiowania zdjęć i filmów jak z aparatu fotograficznego. O ile małe pliki ściąga tak duży film o pojemności 1.5 GB nie chciał pobrać. Nawet gdy robiłem taką operację ręcznie, a nie przez import zdjęć (czyli nie przez jakiś kreator który można uruchomić w Windows XP) to udawał że czyta coś ok 1-2 minuty, a potem przerywał. W efekcie miałem plik o rozmiarze 0 b.

Podobnie było na Windowsie 7, tyle że tam nie korzystałem z kreatora.

System jest na wirtualnej maszynie, jednak np. z backupem, aktualizacją systemu i softu nie ma problemów więc i z widzialnością telefonu też nie ma.

Podłączyłem pod Linuxa, i np. Shotwell zaciągnął to zdjęcie i pod wirtualnym openSUSE 12.1 i pod natywnym openSUSE 11.4 (fakt wymagało to trochę RAMu) - więc z telefonem nie ma żadnego problemu.

Spotkał się ktoś z podobnym problemem?

Może ktoś polecić coś do zgrywania zdjęć i filmów z iPhone, najlepiej na Windowsa?