Siema,
Kupiłem ostatnio na OLXie IPhona XS o pojemności 256GB w bardzo atrakcyjnej cenie. Jest to mój trzeci telefon spod szyldu Apple, pierwszym był SE pierwszej generacji. Nie wiem, czy to ja mam problem, czy to może telefon ma swój kaprys, ale nie idzie go naładować. Po podłączeniu do prądu wyskakuje tylko komunikat „Naładowano w X%” i automatycznie blokuje ładowanie. Na wyłączonym telefonie normalnie się ładuje, tylko na włączonym jest problem. Używam kostki od Samsunga i kabla Lightningowego z Action, także pewnie to jest problemem, ale chciałbym się upewnić. Jutro muszę zatwierdzić na OLXie że wszystko jest OK, lub w przypadku jakiś problemów założyć spór. Chciałbym się dowiedzieć od jakiegoś eksperta forumowego gdzie leży problem, bo nie chciałbym „od buta” oskarżyć sprzedawcę o zepsuty telefon.
Ja mam jakiś bieda kabel z Dealz/Pepco lub właśnie Action, gorzej z kostką od Samsunga (chyba wywędrowała 5 letnia do biura) jak taki test ma sens (do testu mam tylko iPhona SE 2022).
Wynik tego testu, że bieda kabel ładuje bez przerw jedynie może wolno (1-2% na około 5 minut) z jakąś ładowarką GaN z Action, dającą na USB-A maksymalnie Quick Charge 3 (18 W) na USB-C mam tylko oryginalny kabel, by sprawdzić czy spalę sobie telefon tym 65 W GaN-em.
Mogę już tylko zobaczyć czy w 30 minut się naładuje z 43% do jakiś 93%.
Teoretycznie jak coś zwalili w kablu, to by był komunikat o niecertyfikowanym kablu już pewnie.
Jeszcze warto wrócić się do jakiegokolwiek opisu oferty czy może port nie zdechł już dawno temu i można go ładować tylko indukcyjnie (7,5-10 W bez „MagSafe”).