Ja duży, rower mały - co zrobić?

Mój problem polega na tym,ze mój górski rower firmy Kross mam od Pierwszej Komunii Świętej. No właśnie - ja ciągle rosnę i rosnę, a rower został jak było - wyciągnąłem styce siodełka i kierwonicy na maksa, ale i tak zaczynam wyglądać jak na psie. Wiem, że rozwiązanie to nowy większy rower, lecz ,górale’’ mają największe koła 26, jak ja mam. Takiedgo roweru chyba to sie nazywa ,turystyczny’’ - kupować nie chcę - wygląd mi nie pasuje, a i wytrzymałość pewnie mniejsza (lubię krawęzniki). Co zrobić??

to ile ty masz wzrostu? :o

Jakieś 1,80m - moze troche przesadzam z tym wyglądem jak na psie. ale dla mnei to wyglada jakoś dziwnie

Nie rozumiem w czym my mamy ci tu pomóc?? :expressionless:

Wielkość kół to jeszcze nie wszystko. Są różne wielkości ram. Może chłopak ma po prostu małą ramę. Zamiast wymieniać rower można wymienić samą ramę, a osprzęt zostawić stary. Ewentualnie zakupić (przełożyć z innego roweru?) niestandardową długą rurę do siodełka i kierownicy.

rowerc.th.jpg

To też będzie nieciekawie wyglądało :smiley:

Hehe. Dobry przykład. Między innymi dlatego napisałem “ewentualnie”. Ale to najprostszy i najtańszy sposób.

Dobrze, dziękuję, popytam w sklepach, czy da sie wymienić ramę. Myślałem najpierw o wymianie styc z kierownicy i siodełka, ale ORZECHgda mnie do tego całkowicie zniechęcił. I słusznie. A jak i ramy sie nie da wymienić to kupie se szwabską damkę i bedzie, byle nie ,turystyczny’’’.

Pozdrawiam. Temat zamykam.

Zdać na prawko :slight_smile:

Jeżeli rower jest dobry i nie zniszczony a tobie się dobrze na nim jeździ to poco tracić pieniądze na nową ramę czy rower. Najważniejsze to żeby tobie się na nim wygodnie jeżdziło