Jak wyżej w temacie
Dopóki ma zasilanie.
Przy uśpieniu hybrydowym dowolnie długo, tyle że po utracie zasilania wybudzi się z hibernacji, a nie z uśpienia.
Tak długo, jak to tylko możliwe, w danych warunkach
Masz trzy tryby.
Uśpienie, twoje dane sa zapisywane w pamięci a komputer przechodzi w stan niskiego poboru pradu.
Hibernacja, twoje dane sa zapisywane na dysku a komputer się wyłącza.
Uśpienie hybrydowe, twoje dane sa zapisywane w pamięci i na dysku. W przypadku utraty zasilania nie tracisz ich. To rozwiazanie jest zalecane do sprzetu stacjonarnego bo tu nie ma baterii więc istnieje mozliwośc jakiegoś problemu z zasilaniem.
Niektóre KBC w płytach pod intela mają błędy skutkujące tym, że laptopy po dłuższym uśpieniu nie wstają. Albo przestaje poprawnie działać USB, WIFI itp. Dotyczy to losowych modeli laptopów z Intelem generacji 3 do 8. Część aktualizacji 10 i 11 rozwiązała niektóre bolączki. Ale nadal laptop na serwisie, który po prostu się nie wybudza z uśpienia jest całkiem częstym gościem.
W takich sytuacjach pomaga po prostu wyjęcie baterii. Czasami reset BIOSu.
Windows 7 umie głupieć po 42 dniach bez restartu.
Trzymasz komputer tak długi czas w uśpieniu?
MacBook Air - restartuję go tylko po aktualizacjach. Poza tym cały czas w uśpieniu i nic się nie dzieje.
W biurze Win 10 załadowany po brzegi uruchomionym softem i maszynami wirtualnymi. Restart tylko gdy idzie aktualizacja. Na noc hibernacja. Nadspodziewanie dobrze to działa, już prawie nie pamiętam czasów gdy były problemy z wybudzaniem z hibernacji tym bardziej z uśpienia. Zwykły PC’et, żaden markowy nawet.
Zależy co robisz. Ale np. Po kilku dniach uśpienia Affinity Photo startował 5 minut, a Chrome potrafił się otwierać minutę. Jak nie zrestartuje raz na jakiś czas, to się muli mocno, zwłaszcza dysk. Czasami długo jest ok. a czasami się kaszani.
Ps. W nowym systemie w końcu przestała się kaszanić jasność po wyjściu z uśpienia. Było to bardzo denerwujące.
Nie używam Chrome, a z Affinity, jasnością ani niczym innym nie miałem żadnych problemów przy usypianiu i wybudzaniu. Od praktycznie dwóch lat wyłączyłem/restartowałem go (nie licząc aktualizacji) może dwa razy.
Z jasnością problem polegał na tym, że po wybudzeniu ekran pozostawał zaciemniony, trzeba było rozjaśnić dosłownie jeden raz i było ok. Affinity Photo szybko się zamula, po ostatnich poprawkach przynajmniej się wiesza rzadziej. Chrome jest konieczny, bo to jedyna przeglądarka, na której działa wszystko czego potrzebuję. Safari i FF niestety sobie nie radzą.
Piszesz o Macu?
Tak, przeglądarka ma problem nawet z takimi drobiazgami jak wyświetlenie poprawne filmu, na niektórych serwisach, np. serial Modyfikowany Węgiel z Netflix skakał sobie raz na cały ekran, a raz zmniejszał się i pojawiały się ramki. Innym razem wysypała się przy próbie obsługi interfejsu w hurtowni, wysyłała zamówienie i po kliknięciu pojawiało się ponownie itp. problemy. Brak też synchronizacji z usługami Google, niby są wtyczki, ale różnie z nimi bywa. Ja potrzebuję, aby to było niezawodne i działało na wszystkim.
Aż go RTC nie obudzi, bo Windows koniecznie chce się zrestartować/zaktualizować
Budzenie przerz RTC świetna sprawa, ale jakoś mi się nie spodobało. Wyłączam zaraz po instalacji
Jak to wyłączasz? Bez tego komputer sam Ci się wybudzał?
Tak sam się wybudzał, często zostawał włączony. W sumie dla większości użytkowników to ma sens bo gwarantuje że zaplanowane zadania takie jak aktualizacje na pewno wykonają się o właściwym czasie.
Możliwe że ta opcja już działa jak należy. Po prostu nawykowo wybudzanie wyłączam:
Zazwyczaj skutkuje porada nr 1. Inne jeżeli dalej się wybudza.
Znajomy np miał tak, że laptop mu się wybudzał zamknięty w torbie i zaczynał ostro przegrzewać. To jest dobry powód żeby wyłączyć wybudzanie.
Nie miałem tego problemu, ale na wszelki wypadek zapisałem sobie stronę.