Jak na razie to coś takiego nie działa na linii Ja- klient i Microsoft - serwer. A poza tym czy to byłby obraz mojego systemu czy też czysta instalacja?
Tylko teoretyzuję, bo się na tym nie znam, ale możesz chyba odpalić system przez PXE np. Clonezillę i przywrócić obraz zapisany na serwerze bezpośrednio na dysk klienta?
Chyba wygodniej i łatwiej zrobić to z zewnętrznego nośnika połączonego ze mną kablem usb niż w tym celu kupować komputer by stał sie serwerem. W sieciach wewnętrznych, korporacyjnych takie rzeczy się robi w razie awarii ale tam przywraca sie bazowy system wraz z oprogramowaniem firmowym. Dane i tak sa na serwerze a nie na kliencie.
Poza tym posty dotyczyły komputerów domowych. W którymś z nich napisałem że microsoft planował coś takiego jak kopia obrazu systemu w chmurze ale to chyba zdechło.
Poza tym czy to chmura czy serwer to i tak rzecz sprowadza sie do nośnika. A jest nim dysk.
Jak działa program typu Clonzilla? Mam swój system, wgrane potrzebne programiki, porobione ustawienia itp. Takim programem robię klon partycji systemowej 1:1? Przenoszę sobie ten “obraz” na zewnętrzny dysk na usb, nagle system mi pada, nie mogę uruchomić lapka, albo po jego uruchomieniu dzieją się cuda w systemie. Muszę instalować od nowa system i jakoś ten “obraz” z dysku na usb wgrać?
Nie musisz instalować. Wystarczy pendrive z Clonezillą, uruchamianą jako system live.
Ok. Bez PXE też można, chociaż nigdy nie próbowałem, to clonezilla ma możliwość pobierania i robienia obrazów przez SSH, SAMBA czy NFS więc w teorii bez problemu wykorzystasz serwer zdalny.
The image file can be on local disk, ssh server, samba server, NFS server or WebDAV server.
Tylko że musisz go mieć. No i ten serwer to przecież tak naprawdę dyski plus system.
No oczywiście trzeba mieć serwer, lub dysk zdalny, żeby z niego pobierać, to oczywiste Rozważamy tutaj, czy istnieją scenariusze inne niż przywracanie obrazu systemu z dysku lokalnego ponieważ napisałeś:
Ja w pierwszym poście dopuściłem teoretyczne inne scenariusze, a ty wszystkie inne wykluczyłeś jako niemożliwe
Przykładowo. Wykorzystując systemowy program tworzysz obraz systemu i jednocześnie dysk ratunkowy. Obraz masz na jakims usb. Dysk ratunkowy niestety na płycie.
W momencie gdy system nie startuje wkładasz uruchamiasz narzędzia naprawcze z płyty i wybierasz albo restore point albo przywrócenie obrazu. Wybierasz scieżkę gdzie ten obraz został zapisany i startujesz. Oczywiście ten zewnętrzny nośnik z obrazem musisz podłączyć i tyle. Oraz systemu zostaje nadpisany na poprzednim wraz ze wszystkim coś skopiował.
Ponieważ rzecz dotyczy bardzo prostej rzeczy
Teoretyzowanie jest dobre ale sadze ze wtedy należałoby załozyc osobny temat ponieważ robi sie galimatias i osoba prosząca o pomoc zaczyna sie gubić.
Nie mam nośnika cd/dvd…
To pozostaje nośnik instalacyjny na pendrivie. Ja ci podałem tylko jak to działa. Podobnie jest na Clonezilli czy innych bardziej rozbudowanych programach i te bym raczej polecał. Tu ci juz zresztą ich nazwy podawali.
Pendrive z płytą ratunkową jakiegoś programu do odzyskiwania partycji i do niego dorzucona kopia systemu zrobiona tym programem i styknie ja drobne i ważne pliki trzymam jeszcze w chmurze dodatkowo aby w razie W mieć bardzo ważne a nawet mega ważne pliki 3 miejscach od staconarnej kopi po chmure… na sam system styknie stacjonarna kopie gdzieś w szufladzie
@anon93248178 Przecież podałem. Używam tylko wersji Free, więc nie sprawdzałem czy ona również oferuje centralizację backupów systemu.
@Tomi915 Tak, dokładnie tak to działa w przypadku Macrium. Konkretnie - robisz za pomocą tego oprogramowania bootowalnego pendriva (wystarczy 1GB pendrak) a potem obrazy tych partycji, które chcesz mieć jako backup (obojętne co na nich masz - Windowsa, Linuksa, programy, partycje rozruchowe, itp.). Macrium robi obraz danych a nie całej partycji, więc jeśli masz zapełnione np. 10% danej partycji to i obraz będzie dużo mniejszy. Obrazy możesz sobie trzymać gdzie chcesz, np. na zewnętrznym dysku. Przywrócenie systemu z obrazów jest banalne - startujesz komputer z utworzonego wcześniej pendraka a potem za pomocą banalnego menu wskazujesz które partycje chcesz przywrócić. Tu masz nawet (dość stary) poradnik DP.
BARDZO dziękuję za łopatologiczne tłumaczenie. Pzdr!
Dlatego też napisałem że tu już ich nazwy podano, przynajmniej niektóre