Jak mogą wyglądać egzaminy z w/w przedmiotów ?

Cześć jak mogą wyglądać egzaminy z w/w przedmiotów. Multimedialne aspekty pracy twórczej, Podstawy projektowania graficznego. Pytam z czystej ciekawości bo się zbliżają. Kierunek to Grafik Komputerowy, program na jakim pracuje to Corel Draw.
Pozdrawiam.

Zapytaj poprzedniego rocznika :slight_smile:

Za dużo wymagasz… ostatnio po wielu latach (14?) odwiedziłem akademiki Politechniki Wrocławskiej (słynne ‘Wittigowo’). A tam cisza przed akademikami… nikt nie siedzi na trawnikach, nikt grilla nie rozpala… Bomba jakaś, czy cuś? Idę więc do małego sklepiku, który jest tam od zawsze… właściciel oczywiście mnie poznał, pogadaliśmy:

  • paaaanie, tam ludzie nie dość, że na piętrach, to w modułach się nawet nie znają.
    @Hindus Ty więc wymagasz, żeby zapytał się starszeago rocznika? :wink:
1 polubienie

No to robimy małego OTa.
Cieszę się że studiowałem w czasach, kiedy internet dopiero raczkował, a korytarze w akademikach były miejscem spotkań i imprezowania.

To gdzie te wyżej wymienione przedmioty?

Ja zaś cieszę się że studiowałem na Politechnice Wrocławskiej w czasach, kiedy nie było wcale internetu (lata 1964-1969). Tylko, że teraz powiecie jak można było żyć bez internetu. Ano, było można…

Problem natury ludzkiej polega na tym, że człowiek cierpi nie wtedy gdy się mu nie daje lecz wtedy gdy odbiera.
Od czasów Twojego studiowania trochę się zmieniło. Nie było netu ani ksera. Wszystko pisane własnoręcznie nawet ściągi. Rysunki techniczne ołówkiem, i weź się pomyl :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Ja najwięcej się zawsze nauczyłem pisząc własnoręcznie ściągi :wink: Gdzieś ostatnio czytałem, że jakiś nauczyciel nawet wymaga na egzaminach ściąg. Też miałem kilku, którzy przymykali oko na ściągi - ale na ściąganie z ksiązek już nie.

To jednoroczny kurs : Grafik Komputerowy

1 polubienie

:slight_smile: to odpada nie ma poprzedniego

Miałem dokładnie to samo. Ciężko mi się uczyło tylko czytając, a tak, kiedy przepisywałem, redagowałem, skracałem itp. tekst, to jakoś tak od razu wchodziło do głowy.

Próbowałeś tajnej metody: pogadać z wykładowcą:

  • na czym polega egzamin,
  • na czym się głównie skupić?

Trochę w życiu uczyłem, tylko się cieszyłem, jak ktoś był zainteresowany metodą egzaminowania. Bywało, że podawałem przykładowe pytania, które później się pojawiły w identycznej formie (i też bywało, że osoba znająca te pytanie zupełnie się do niego nie przygotowała…).

W takim razie pozostaje zapytać prowadzącego przedmiot w jaki sposób macie się przygotować do egzaminu, czy jest w formie otwartej czy zamkniętej, czy ma przykładowe egzaminy do wglądu itd. To nie jest nic niestosownego, bo pozwala ukierunkować się na rodzaj zadań, np. otwarte lub zamknięte. W najgorszym wypadku nic się nie stanie i niczego się nie dowiecie.

EDIT - @bachus milisekundy! :stuck_out_tongue:

…, bo był Luksemburg, chata, szkło . Ale co dzisieisza młodzież wie o tamtych latach…

Po tym co powiedzieliście wychodzi, że wystarczy pouczyć się tego co było, plakaty, wizytówki … Dzięki za zainteresowanie tematem.