Głupio to zabrzmi, ale W7 i W10 ma łatwą sytuację - odpowiednio MSE i Defender. Natomiast do W8.1 polecam ci BitDefender Free (100% blokowanie zagrożeń i zero false) i myślę, że od czasu do czasu skan z adwcleaner za pua i będzie ok. Ale Bitek ze strony producenta.
Za darmo, to niewiele się da. Panda jak Bóg da, to może z 5 % zagrożeń w necie. To już lepszy jest darmowy immunet protect. Płatna staje się ciężka. Też niewiele zabezpiecza, ale trzy razy tyle, co panda.
Główne niebezpieczeństwa w internecie, to śledzenie, przekierowania, malware. Rozszerzeniami do przeglądarek można wyeliminować szpiegostwo, zablokować przekierowania i wykopać malware. Ghostery, Disconnect, no track - to grupa uzupełniająca się rozszerzeń do ochrony. Wchodząc na stronę banku jestem pewniejszy bez antywirusa z rozszerzeniami, niż z antywirusem bez tych rozszerzeń.
Pisząc o dodatkach, to całe te malware blokuje ublock origin również. Ale spójszcie w link, który podpięli (chyba do MSE) w komentarzach. Bitek jako jedyny ze swoim silnikiem bije wszystko. Czyli bitek free, adwcleaner (na żądanie za pup/pum/pua), aktualne poprawki do danej wersji systemu i przeglądarka inna niż chrome (polecam firefox z ublock origin oraz aktywnym disconnect)
Przeglądarka inna, niż chrome -to jaka?
Na chrome, to jest chromodo niby najbardziej zabezpieczona. Niby - robi dużą różnicę. bez względu na przeglądarkę, lądują się treści stron - zawsze te same, z tymi samymi elementami szpiegującymi, przekierowaniami itd.
W tor braknie wtyczek zezwalających na uruchamianie niektórych treści interaktywnych na stronach.
Chrome, chromium, slimjet, firefox, palemoon, czy waterfox - wszędzie jest to samo na forum dobreprogramy. Ublock pokazuje zablokowane żądania:
Ublock pokazuje jeszcze 9 zdalnych czcionek.
Jeszcze disconnect pokazuje 2 advertising.
Do tego rozszerzenie No trace.
Nie ma bezpieczniejszej przeglądarki. Wybiera się najlepiej ustawną, do której można dodać najwięcej rozszerzeń.
Ktoś blokując reklamy na portalu DP cieszy się, że ich nie widzi. Głupkowata chwila… Wystarczy, że ten ktoś zapisze całą stronę dobreprogramy do PDF. A na PDF zobaczy reklamy, bannery …
Takie rozszerzenia, jak disconnect, ghostery - sprawiają, że wiele elementów niepożądanych po prosty nie zostaje załadowane. Można wytrzeszczać gały, jak szybko lata onet i inne przeładowane strony…
Na Win 8.1 mam Windows Defendera + FF+Disconnect+uBlock Origin i jest dobrze.
Z drugiej strony to na Windows to (prawie) tylko gram.
Z bankowości internetowej i innych newralgicznych rzeczy korzystam tylko pod Linux.
(zawsze możesz mieć małe lekkie distro pod ręką, czy to z pendrive, czy zainstalowany jako multiboot)
Oczywiści najważniejsza rzecz to kopie zapasowe. Tak na wszelki wypadek jeżeli coś by się np przedostało i zaszyfrowało ważne pliki.
Cześć.Niestety każda obrona na Win8 jest relatywnie słaba.Nie wiem czy wiesz co dokładnie robi antywirus czy firewall, ale jak ktoś dobry sam napisze exploit czy wirus to 99% ‘defensywnego’ oprogramowania nic nie zdziała bo musi znać coś żeby tego szukać, ew.znać schemat.Z kolei firewall jedynie odziela Cie od połączeń przychodzących, można to obejść np reverse shellem na zaledwie kilka linijek kodu, jak zostanie wpisany w aplikacje którą sam otworzysz to firewall będzie bezradny, dlatego jak ognia trzeba unikać wszelkiego pirackiego oprogramowania, tak jak systemów które co tydzień mają nową dziurę typu właśnie windows.Chcesz mieć w miarę bezpieczny system to się weź za maca albo linuxa, zaszyfruj całą partycje mocnym hasłem, skonfiguruj iptables i uruchomione usługi, i dopiero wtedy można mówić o jakimś tam bezpieczeństwie, no i trzeba pamiętać oczywiście o routerze bo to pierwsze co widzi ‘atakujący’ i powinno być w miarę twarde - mocne hasło admina, aktualizacja, zamknięcie niepotrzebnych portów, zero zdalnego dostępu, filtrowanie mac, każda dodatkowa warstwa ochrony jest dobra.Pzdr
O ile dobrze pamiętam jest zainstalowany domyślnie.
W menu start.
Ogólnie rzecz biorąc, nie ma takich programów i nie ma takich systemów operacyjnych, które zapewnią ci bezpieczeństwo, jeżeli zwolnisz się z myślenia. Wystarczy rozsądnie korzystać z komputera, a większość przytoczonego w tym temacie oprogramowania stanie się zbędna.
Sam korzystam z MSE na Windows 7 i jak dla mnie jest to wystarczająca ochrona, a raczej dodatek do mądrego korzystania z komputera.