Mam na dysku (1 fizyczny) dwa systemy operacyjne. XP i Linux Ubuntu. Chciałbym usunąc Linuxa a windę zostawić w spokoju oraz usunąc ten przed uruchomieniem systemów listę wyborów systemów, aby Windows sam się uruchamiał jak dawniej.
Wkładasz płytkę XP do napędu i z niej bootujesz system. Gdy pojawi się ekran pytający cię, co chcesz zrobić, naciskasz “R”. Jeśli konsola o to poprosi, wpisujesz login i hasło administratora twojego XPeka. Następnie wydajesz komendy:
fixboot C:
fixmbr
Wywali to gruba/lilo z twojego dysku. Teraz możesz normalnie sformatować partycje linuksowe jakimś menedżerem partycji, np. Partition magickiem. Choć według mnie powinieneś zrobić usuwanie odwrotne: usunąć Windowsa i zostawić Ubuntu :twisted:
Jeżeli masz CD bootowalną z Win98 to wystartuj z tej płytki i wybierz pozycję 3, następnie wpisz fdisk /mbr i po krzyku. Teraz będzie się włączał tylko windows.
Jak masz dyskietkę startującą z win98 to postępujesz tak jak powyżej starując z dyskietki
Chcąc, że tak powiem zainstalować eagle-usb wyskakiwaly mi jakies błędy. Nie pamiętam dokładnie jakie lecz chodziło w nich, że czegoś brakuje. Jakiego pliku. Zastanawiałem się czy przypadkiem nie chodzi o to, że nie mam takiego jakby linku symbolicznego (nie pamiętam jak to się dokładnie nazwya) do pewnego potrzebnego folderu:
Z tego co wiem, dapper ma jądro 2.6.16, co wyklucza użycie eagle-usb. Zamiast niego trzeba użyć ueagle. I pod rzadnym pozorem nie instaluj Mandrivy, dobrze ci radzę :?
EDIT: Ooops, skucha, w dapperze jest 2.6.15. Spróbuj tego albo tego
Mandriva to kontynuacja Mandrake. A odradzam ci ją instalować, bo na zawsze odechce ci się Linuksa. To było moje pierwsze distro, wybjałem je, bo na wszystkich stronach o Linuksie, na jakich byłem pisali, żeJest taka prościutka i fajna. Na początku, kiedy ją zainstaloałem, też mi się tak wydawało. Ale potem, gdy zagłębiałem się w system, odkrywałem coraz to nowe błędy i niedociągnięcia. Np. Nie mogłem skompilować XMMSa, bo w Mandrake`u nie było odpowiednich nagłówków. W końcu siadł kernel i za nic nie chciał ruszyć. Wtedy dałem sobie spokój i przerzuciłem się na Debiana.
A ja siedze na Mandrivie 2006, nie wiesza sie i jest w/g mnie stabilna i nie mam żadnych problemów , z Mandrake miałem małe problemy (chodziło o sieciówke ralinka RT2400 ale dałem rade) :):)
O Mandrivie też mogę co nieco powiedzieć. Jako pierwsza w życiu dystrybucja to może być, chociaż zapewne są lepsze. Tak jak napisał debianowiec - na samym początku wszystko wydaje się być piękne, ale potem ni wte, ni wewte. Też przeniosłam się na Debiana i jestem wniebowzięta, mimo że już jakiś czas na nim siedzę. I nie zamierzam zmienić zdania o tej dystrybucji.