Jak odkleić procesor od radiatora

poniekad Twoja wina - wsadzajac proca pogielas nozki… bez przesuniecia tej wajchy to bylby cud, gdyby sie odpalil

dysk, po za jednym badem (pokaz smart, zakladka health) chodzi niezle - dobry transfer i temperatura - naprawa j/w

kondensatory na plycie mozna wymienic - albo slaba sekcja zasilania, albo zasilacz za malo wydajny

Tak to jest jak kobieta zabiera się za tę męskie zawody :D. Ok. żartuje.

Pozdrawiam

Procesor wyszedł przylepiony do radiatora, kiedy ten zdejmowałam. Śladu po paście chłodzącej było bardzo mało, było coś takiego jak zeschnięty klej. Już o tym pisałam wcześniej, ale ciągle ktoś się dziwi w jaki sposób go wyjęłam, nie odciagając dźwigni. Nie musiałam odciagać, bo wyszedł sam. Zresztą po co miałabym wyjmować procesor? Gdyby siedział w gnieździe to przecież nie wyciagałabym go. Zakładając procka, dźwignię zamknęłam, ale ponieważ komp nie startował, otworzyłam ponownie. Ogladał ten “szczątek” wypadnięty, kolega i mówi, że to nie jest nóżka, jest to coś zlotego, ale mikroskopijnego, juz sama nie wiem. Trzeci raz tam zagladać nie będę, komp złożyłam i mam go już dość. Mogę odkupić procka, ale nawet nie wiem jaki, poza tym, że Intel. Myślalam, że uda się zrobic skan Everestem, ale nie było to możliwe wcześniej, bo system, mimo odzyskania partycji systemowej, nie uruchamiał się , tylko resetowal w kółko. Wcześniej, podpinając go do mojego kompa w celu odzyskania danych, też się namęczyłam, bo na dysk nie dało sie wejść, pokazywał sie system plików RAW i tym samym dysk był niedostępny. Dopiero po użyciu TestDiska odzyskalam dane z partycji systemowej, druga istniała jako nieprzydzielony obszar. To tyle w skrócie. Sorry, że powtarzam się. Radiator zdjęłam, korzystając z ArctiClean, smarując tymże spód jego powierzchni. Coś musiało się stać już wcześniej, że wyleciały obie partycje.

Ok. Może uda się gdzieś znaleźć model płyty głównej? Najczęściej znajduje się nad złączami PCI.

Może coś wypadło z slotów PCI / AGP.

Jeśli masz chęć odkupić to zajrzyj co pisze na rozpraszaczu ciepła, będzie podane co to lub patrzeć na numer seryjny.

na pewno nie od zrywania radiatora, jak kolega ma uszkodzone kondensatory to stawiam na zasilacz, kiepska firma zasiłki = krótkie życie dysku, po za tym dawne Samsungi były słabe jeśli chodzi o jakość, lub może jakieś zwarcie (jak coś latało po kompie), ja wczoraj zabijałem kolejną samotną nudną niedziele podłączaniem wentyli pod molexy, przy okazji zabijania niedzieli chyba zabiłem swój dysk.

Na obudowie komputera jest taka naklejka: Komputer Network Celeron 2600 z systemem Linux EduCD wyprodukowany w Polsce przez PC-Factory dla Media Markt. Czy po tym da się określić jakiego procka (jaki symbol, podstawka.itp.), można ewentualnie szukać do kupienia, choć nie wiem czy to coś zmieni w jego działaniu, bo ewidentnie nie procesor chyba był przyczyną tych problemów z systemem. Przed demontażem układu chłodzenia wszystko i tak siadło. Zasilacz jest jakiś 300W.

Teraz spojrzałam na płytki, które dała mi koleżanka, sterowniki mam do VIA/AMD Chipset, oraz Mainboard Utility dla VIA MB032 Ver.A0.3.0

Zbiegiem okoliczności istnieje tylko jeden Celeron 2600, a mianowicie:

Northwood-128(catche) (130 nm)

fsb 400 MHz (100x26)

Socket 478

To pewnie na Celeronie 2600 MHz szyna 400 MHz mnożnik x26, rdzeń Northwood 128kb L2 numer RK80532RC064128

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_proc … el_Celeron

najlepiej to ściągnąć chłodzenie i odczytać z rozpraszacza.

jak MM i PCF maczało palce w tym kompie to na 99,99% zasialcz (zobacz jakie cudo tam siedzi), a z resztą cała reszta pewnie była marna, płyty esc na sisach, ramy noname itp szroty.

taki znaczy :hmmm:

SL6VV2.60GHZ128400.jpg

ale czy jest sens inwestowania w ten socket?

raczej nie, skoro za 1k pln. mozna miec kilka razy szybszy sprzet…

Nie wiadomo czy socket nie został uszkodzony…

Serdecznie dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Inwestycja na pewno nie jest opłacalna, głównie chodziło o to, żeby umożliwić na już korzystanie z komputera, bo potrzebny do pracy. Myślałam, że może jakoś się to uda, niestety, raczej ta ewentualność odpadła. Jak udało mi się odzyskać tę utraconą partycję, to zaczęłam instalować na nowo system, ale skutecznie zawiesił się na 28 minucie, potem jakoś udalo się doprowadzić instalację do końca, ale pulpit zamrażał się co jakiś czas. Niestety podczas instalacji czegokolwiek następował reset i tak w kółko. Jeszcze raz dziękuję za poświęcony mojemu problemowi czas.

Przez bad sectora, pamiętasz w którym MB jest uszkodzenie?

Sformatuj dysk i wyłącz część dysku np jak mam 800MB Seagata z uszkodzonym chyba 250MB i mam tak 240 pierwsza część od 240 do 260MB część nie widoczna (brak partycji), od 260 do końca zdrowa, i Win98 mi na nim się instalował i normalnie chodził, z uszkodzeniem nie dało się instalować systemu, lub były zwisy.

Rozumiem, że mówisz ogólnie o dysku, żeby móc go jeszcze używać na jakimś innym kompie? Na tym problematycznym, o którym pisałam, to już nic nie zrobię, bo nie startuje w ogóle BIOS. Umarł na dobre chyba. Jedyne co świeci to dioda od stacji dysków.

Zanim zaczniesz formatować ten dysk, spróbuj jeszcze raz testdiskiem:

Napisz co robiłaś, wykonałaś poszukiwanie partycji (w poprzednim wątku podałem link). Jeżeli nie wykrył tej partycji przy opcji Quick Search, to spróbuj jeszcze: Deeper Search.

Quick search: wybierasz, czy chcesz log, czy nie. Wybierasz ten dysk -> Proceed. Wybierasz rodzaj partycji: intel/pc i Analyse (podwójne wymienienie=uszkodzony wpis w tabeli, Invalid NTFS boot=uszkodzony sektor rozruchowy, no partition=tej partycji brakuje)

Sprawdzasz bieżącą partycję: Quick Search

Wyświetli znalezione partycje. Wciskając p zobaczysz na niej pliki, q wrócisz do poprzedniego okna. Jeśli chcesz iść dalej, wciskasz Enter. Write=zapisuje strykturę partycji, Extd Part=podejmujesz decyzję, czy partycja ma zająć całą wolną przestrzeń, czy minimalną wymaganą.

Deeper Search: Jeśli nadal brakuje partycji, wykonaj z bieżącego okna: Deeper Search. Znajdzie partycje, to przeszukuj je wciskając klawisz p (pokaże pliki, szukaj tego co chcesz znaleźć). Jeśli to jest ta partycja, wciskasz q i enter, dajesz na write i zapisujesz. Wychodzisz quit.

Mam nadzieję, że odzyskasz te dane (i niczego nie nakręciłem, bo już jestem trochę zmęczony). Dowiedz się, w którym katalogu była ta praca, abyś mogła ją szybko znaleźć.

viewtopic.php?f=2&t=112364

Moja zabawa z dyskiem i TestDiskiem, może pomoże.

A nóżki na procesorze też mi się zginały, ale zawsze prostowałem jakimś scyzorykiem i potem wszystko ładnie chodziło. Jak nóżka urwana, może być problem ją przylutować. :slight_smile: