Jak odzyskać dane z HDD?

Można - jak się umie. Nie zaczynaj od dysku, na którym masz ważne dane, tylko kup sobie trochę takich dysków, poćwicz i za dysk z ważnymi danymi bierz się dopiero, jak Ci będzie regularnie wychodziło.

Czterocyfrowo, ale nikt odpowiedzialny nie poda Ci ceny zaocznie bez diagnozy.

Ja też - w przypadku uszkodzenia elektroniki dysk nie powinien się uruchomić i wprawdzie Autor i o tym pisze, ale mamy też informacje wskazujące na komunikacje i detekcję dysku z nieprawidłową pojemnością. A więc bardzo wysokie prawdopodobieństwo uszkodzenia bloku głowic magnetycznych, trochę mniejsze, ale również wysokie ryzyko problemów oprogramowania układowego, a możliwe, że i jedno i drugie. W obu przypadkach podmiana elektroniki jest jak plaster na syfilis.

Kto zatrudnia tego trolla z krzywymi łapami, który nie ma nawet bladego pojęcia o dyskach twardych? A jak niby dysk ma wyczytać ten SMART uszkodzonymi głowicami? Nie słuchaj go, bo gotów jeszcze zrobić krzywdę Twojemu dyskowi. Na serio to piszesz? Da rady zawodowo zajmować się dyskami i wygadywać takie bzdury godzące w elementarną logike?

Takich szczegółów nie znam. Mogę tylko powtórzyć co powiedział czyli mniej więcej to, że najprawdopodobniej w tym dysku kopia smart zapisywana jest w pamięci i że widoczne 137GB to typowy objaw uszkodzonej elektroniki.

Ogólnie już wczoraj dysk oddałem właścicielowi, bo stwierdziłem, że sam nic nie zdziałam. Ten dał go temu “specowi” z którym rozmawiałem i właśnie przed chwilą, w trakcie pisania tego posta dostałem telefon od właściciela, że dysk już jest naprawiony. Przełożenie elektroniki z innego wystarczyło.

Mimo wszystko dzięki za pomoc.

Bzdura. I SMART i wszystkie informacje potrzebne do poprawnego adresowania LBA są zapisywane na talerzu i ktoś, kto się zawodowo zajmuje dyskami bezwzglednie powinien to wiedzieć. Wymiana elektroniki mogła pomóc jedynie w przypadku, jeśli dysk faktycznie nie reagował na zasilanie. Wprawdzie pisałeś o tym, ale podawałeś tak niespójny opis usterki, że ten objaw był dla mnie bardzo mało wiarygodny. Nawet jeśli dysk faktycznie ruszył po przełożeniu elektroniki, to świadczy jedynie o tym, ze człowiek, który nie ma pojęcia o dyskach czasem może mieć więcej szczęścia niż rozumu, a jeśli byłbyś bardziej spójny i rzeczowy w opisie usterko, pewnie też dałbyś rady rozwiązać problem.

Nie wiem co jeszcze miałem napisać, aby opis był bardziej rzeczowy. Można powiedzieć, że każdemu by się udało kto tylko spróbowałby przełożyć elektronikę. To nie był mój dysk dlatego nie chciałem iść w koszty bez gwarancji naprawy, dlatego go oddałem.

On twierdził, że w 99% przypadkach tak jest, ale w tym modelu jest inaczej. Ja tego nie wiem. Bardzo możliwe, że ty masz od niego większą wiedzę o dyskach. Tylko dlaczego wykluczyłeś próbę podmiany elektroniki? Tzn chwilowo coś o tym wspomniałeś ale później napisałeś:

Na szczęście się udało i wcale jakoś drogo nie wyszło, bo 60 zł za całość.

Do tej pory uważałem, że jesteś pomocną osobą na forum, ale tutaj ci nie wyszło. Lepiej nic nie pisać, bo ani nie jest to odpowiedź na pytanie, ani nic to nie wnosi.

Jesteś tego absolutnie pewien? Mam na myśli S.M.A.R.T.A. - tylko na talerzu? Low level format to “zeruje”?

Forum elektrody to forum z wieloma użytkownikami z dużą wiedzą, z ogromną bazą porad, lecz niestety jest to także bardzo toksyczne środowisko, ze słynną już chyba na cały polski Internet “moderacją elektrody”. Moderacją, która jest przyczyną kpin i w pełni zasłużonych prześmiewczych memów.
Jeśli ktoś tam szuka porady, to… zdrowia życzę, ale nie polecam.

A dlaczego akurat tu o tym piszę? Bo właśnie na elektrodzie udzieliłem kiedyś porady odnośnie przełożenia elektroniki w dysku 40 GB (o co pytał autor tematu), a co kilka ładnych razy mi się udało.
To oczywiście było nie w smak pewnym moderatorom. Zwykłemu użytkownikowi, który pytał o podmianę zaproponowali:

Nie ważna jest pojemność dysku ważne jest przelutowanie / przeprogramowanie romu
Zazwyczaj robi się to tak, w pcb donora jezeli mamy obraz(wsad) rom od takiego samego dysku jak klient wgrywamy lub poprostu zmieniamy mapa głowic w rom zgodnie z klientem.
Jak nie mamy czym i jak to zrobić poprostu przelutujemy rom z pcb klienta na pcb donora i wszystko. Po co wymyślać jakieś kombinacji typa “popatrzeć na gardło przez d…e”

A prawda jest taka, że zwykła podmiana elektroniki, zwłaszcza w starszych dyskach, często pozwala odzyskać dane, ale nie pozwala zarobić firmom, których właściciele tam się udzielali.

… troche nie na temat, ale @sensu zaproponowałeś znajomemu, by dane odzyskał z … kopii bezpieczeństwa? Tak na przyszłość może warto uczulić, bo po udanej naprawie może dość do wniosku “dyski się da naprawić!”. :wink:

Tak, jestem tego absolutnie pewien. Overlaye, tablica stref, translator, listy defektów, a także logi wykorzystywane przez podsystem SMART i parę innych mniej lub bardziej ważnych rzeczy zapisuje się na talerzach. A gdzie Twoim zdaniem Cezarze miałyby być zapisywane? I co masz na myśli pisząc

?

Bo prawdziwy niskopoziomowy format we współczesnych dyskach wykonuje się tylko raz w fabryce, a to, co się obecnie nazywa potocznie low level format, to jedynie pełne formatowanie adresacji LBA na poziomie stricte logicznym. A więc ten low level format, o którym zapewne myślisz, nie ma nawet szans liznąć informacji znajdującej się poza obszarem LBA.

Radku, tak, masz rację, wracam na Elektrodę. Może tam faktycznie moderacja czasem bywa zbyt restrykcyjna, ale wiesz, kto najlepiej daje zarobić firmom odzyskującym dane? Właśnie takie fora, jak Dobre Programy, gdzie ludzie, którzy nie rozumieją podstaw funkcjonowania urządzeń udzielają porad ludziom, którzy nie potrafią spójnie i logicznie opisać problemu. W rezultacie często oprócz relatywnie prostej usterki pierwotnej dostajemy cały zespół usterek wtórnych. Nieraz bardzo ciekawych.

Ty masz w ogóle choćby blade pojęcie o budowie dysku, architekturze oprogramowania układowego, przetwarzaniu sygnałów, serwomechanice, fizyce zapisu, czy tylko zalecasz ludziom, by przekładali elektroniki na pałę, bo może się uda? Słyszałeś choć o czymś takim, jak adaptywy? Przy dysku pojemności 40 GB miałeś jeszcze całkiem sensowne szanse, by przełożenie PCB się powiodło, ale F3 (a do tej grupy należy dysk Autora) są bardzo wrażliwe na różnice odpowiedzi sygnału i bez oryginalnych adaptywów szanse na poprawne skalibrowanie głowic i dekodowanie sygnału przez DSP są mniejsze niż szanse na trafienie szóstki w totka trzy razy z rzędu. Więc o ile Autor na tyle mocno plątał się w zeznaniach przy opisie usterki, że diagnoza w oparciu o niekiedy wręcz sprzeczne informacje z założenia musiała być obarczona niepewnością i podstawienie innej elektroniki po przelutowaniu ROMu mogło rozwiązać problem, to samo proste przekręcenie PCB przy pomocy śrubokręta na pewno nie mogło doprowadzić do naprawienia dysku. I nawet, jeśli człowiekowi, który twierdzi, że przy uszkodzonych głowicach dysk powinien zwrócić SMART, losowo udaje się coś naprawić, to nie znaczy, że ten człowiek cokolwiek rozumie i zna choćby podstawy funkcjonowania dysków. A jak mi nie wierzycie, to kupcie sobie po dysku, rzućcie nim o ziemię i spróbujcie przeczytać SMART.

Tak, spadam stąd. Szkoda mojego czasu. Jak ktoś będzie chciał, żebym mu pomógł, to zapraszam na Elektrodę. Nie jest aż tak strasznie, jak to w obawie o odpływ użytkowników przedstawiają administratorzy słabych merytorycznie forów. Przyłóżcie się tylko do opisu usterki (wytyczne na forum) i, o ile Was to nie przerośnie, na pewno ktoś pomoże:)

1 polubienie

Tak, powiedział, że robi regularnie, ale akurat ostatni raz było 3 lata temu. Regularnie…

Dziękuję za komentarz na temat mojej opinii i aktywności na forum.

Wszystkie dyski które przewinęły się przez moje ręce ze 137GB to zgony.
Każdy dysk jest unikalny- tak jak wspomniane adresowanie LBA zapisane na talerzu.
@Kaleron dobrze wspomina o całej istocie funkcjonowania dysku jako całosći .
Nie każdy kto odpali MHDD czy jakiś inny program spod linuxa jets już fachowcem… niestety nie jest…

Wiesz, każdy sam wybiera sobie forum, na którym bardziej się udziela i pisze, choć Internet to takie miejsce, gdzie niekoniecznie trzeba to robić, bo można być w wielu miejscach i pisać na wielu forach. Nie ma wyboru “albo - albo”. :slight_smile:
Efekt jest taki, że np. ja mam konta na wielu różnych forach (w tym na “elce”), na trzech jestem moderatorem i w niczym to nie przeszkadza, abym pisał na jeszcze kilku innych. Wolna wola każdego z nas.

Co do postu na elce o przekładaniu elektroniki, to był bardzo dawno temu napisany post, ratowałem w ten sposób dyski 450 MB, 3 GB, a ostatnim był dysk 80 GB. To było “proste przekręcenie PCB” z innego dysku. Na pewno od tamtego czasu wiele się zmieniło i dlatego tu już nie doradzałem przełożenia, ale - jak czytam - to się udało. Powiem, że jestem trochę zdziwiony, no ale…

Dodatkowo istotne jest też, czy dane, które są na uszkodzonym dysku są bardzo ważne, takie sobie, czy po prostu “fajnie by było, gdyby się udało”. Od tego można uzależniać metodę proponowaną autorowi. Czy bawimy się w lutowanie układów BGA czy ich programowanie (przecież nikt, kto pyta na forum o padniętą elektronikę, to nie zrobi tego w domu!) i kopię posektorową, czy możemy doradzać od razu profesjonalny serwis, czy jakieś zabawy, bo dane nie są istotne.

Tak - ale wolę pisać na forum, gdzie bęcki się zbiera za zaniżanie poziomu, a nie za zawyżanie:)

No i OK - chciałem potwierdzić ile warte są niektóre rewelacje (czytałem, że część danych jest zapisywana w PROM dysków). Wierzę, że nie konfabulujesz, bo zajmujesz się tą tematyką zawodowo.
Nie reaguj tak nerwowo - mimo, że forum DP też dość nisko szybuje to nie każdy zaraz chce atakować innego z pozycji mędrka.

@Kaleron - nie wiem czy Ciebie przepraszać, że wywołałem Ciebie z niebytu na tym forum.
Sam rzekłeś, że tam kiedyś sam się usunąłeś, bo miałeś jakieś spięcie z kimś tam ( czyli TU na forum).

Starasz się w temacie @sensu - co już z góry jest bez sensu, bo na ten czas jest 10 - ciu userów co śledzą temat, a tak faktycznie od samego początku kumatych jest trzech - czyli ja, Ty i ten trzeci (obcy).

Coś ludzki pierniczą, chcą coś udowodnić, że są w temacie HDD/SSD ale nikt nie kliknie w link, aby
zobaczyć kto to jest @Kaleron , czym się zajmuje i jaką ma wiedzę…

Dla mnie jesteś gościu.
Wiesz co? Wbrew głosom malkontentom z tego forum ( jak ewentualnie tak to odbierasz) - pokaż fakolca i bądż TU dalej :smiley_cat:

Nie dziękuj… :joy_cat:

Te cyferki przy linku niestety nie są miarodajne, wielokrotnie wchodząc w jakiś widzę, że cyfra się nie zmienia.

Jesteś pewny, że grzyby które zjadłeś to maślaki? :joy:

@Radek68 - Ty masz tu moc sprawczą - zamień 3 na magiczną 69 :joy_cat:

Dałem se na wstrzymanie. Po konsultacji z Ob. Małżonką - będziemy grzybki spożywać na śniadanie.
(w/g Twoich sugesti) :joy:

Mechanizm z cyfrą niby idzie czasem oszukać blokując http://converti.se/ a kiedyś wystarczało doklejać do linków:

.addClass('no-track-link');

pewnie zależy jaka głupwakwa się na forum aktywuje do zliczania kliknięć…

Nich podniosom rence Ci, co wiedzom, co prof. @krystian3w miał na myśli… :smiley_cat: